16 lutego 2010, 20:17
Od jutra (17.02 popielec) do 4 kwietnia (przeddzień świąt wielkanocnych) jest 47 dni.
Kto chce przez nie schudnąć 5 kg?
____________________
Robimy tak:
jutro każda się waży naczczo i jak będzie miała czas to wpisuje tą wagę pogrubioną czcionką żeby zawsze się rzucała w oczy podczas gdy my będziemy sobie rozmawiać czcionką normalną.
4.04 wszystkie się spotykamy i chwalimy wynikami.
+ motivation - każda pisze jaką nagrodę sobie sama fundnie (nie muszą to byc tylko rzeczy materialne) jeśli schudnie od jutra do kwietnia te 5 kg.
Tylko pamiętajcie ważymy się czwartego równiez naczczo.
Do boju Vitalijki! ;**
Edytowany przez pannaa.X 16 lutego 2010, 20:27
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
2 marca 2010, 17:47
Ja nie muszę się przenosić bo żadnej diety nie stosuję:) I uważam, że tak jest dobrze:)
- Dołączył: 2010-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 563
2 marca 2010, 17:48
MissPigi: Pocieszajace ze nie tylko ja mam problem z za szybkim jedzeniem :).
Cancri: co sie kryje pod pojeciem "zywienie wlasne"?? ;)
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
2 marca 2010, 18:45
Wydaje mi się, że cancri chodziło po prostu o to, że nie będzie jadła wg. zasad wymyślonych przez kogoś tylko będzie jadła tak jak ona uważa za słuszne:)
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
2 marca 2010, 19:31
Bo tak jest chyba najlepiej. Jak masz np. nieodpartą ochotę na czekoladę - to lepiej zjeść tą kostkę niż się katować. W końcu nie można być całe życie na diecie.
Ważne tylko, żeby nie przesadzać z ilością i jak już się coś zjadło kalorycznego, to później trzeba to odpokutować
- Dołączył: 2009-08-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 531
2 marca 2010, 19:58
osobiście też nie stosuję żadnej diety.... tylko staram się nie jeść słodyczy, pić alko ( choć piwo bardzo lubię hehe ) noo i fastfoody... mniam mniam pycha... ale trzeba zrezygnować dla pięknego ciałka... i nim święcić :P
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
2 marca 2010, 20:05
Ale chyba nie masz na myśli takiego brzuszka jak na twoim zdjęciu?
Jak dla mnie przetrenowany i aż niemiły - wszędzie trzeba zachować umiar
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
2 marca 2010, 20:05
No wiadomo, że z tych rzeczy się rezygnuje:P Choć okazyjnie można:P:P
- Dołączył: 2009-08-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 531
2 marca 2010, 20:11
marta1178 aż taki jak na tym zdjęciu to nie.... ale chciałbym mieć zarys tej drabineczki.... nooo i anulować oponkę....
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1646
2 marca 2010, 20:12
Fakt, brzuszek trochę przetrenowany, ale jakbym miała wybierać obecny, a ten to zdecydowanie bym wybrała drugi:P
- Dołączył: 2009-10-29
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1452
2 marca 2010, 20:15
A ja chyba bym wybrała obecny, choć też marzę o tym żeby zlikwidować tą nieszczęsną oponkę