Temat: Osoby dojrzałe dbające o sylwetkę.

Witam wszystkie chętne osoby bez względu na stosowaną dietę mające na celu dążność do osiągnięcia i utrzymania zgrabnej sylwetki. Tu będziemy się wymieniać doświadczeniami nie koniecznie tylko w zakresie diety. Zapraszam serdecznie.


Helenko, melona wcale nie musisz dawać. To taki pokaz kucharza. Ja jadłam na talerzu tylko z ozdobami. W środku było to co podałam w przepisie tzn oprócz łososia pomidor, szczypiorek i przyprawy. Melon dodaje " smaczku '
Pasek wagi
Ale chyba sama przyznasz ,że jest smaczny
Pasek wagi
Chyba się położę bo czuje się , jak to mówi mój młodszy syn , " nie teges "
Dobranoc
Pasek wagi
Smaczny Jolu, smaczny.
Dobranoc

Witajcie dziewczynki w ten deszczowy poranek.
Wczoraj po pracy byłam rodzinki,aby spokojnie te dwa dni spędzić w domku i nigdzie nie wychodzić. Oczywiście szparagów nie kupiłam, bo dziś u nas leje i nie chce mi się na rynek iść. Coś wyciągnę z lodówki i zrobię sobie.
Co do kawy ,to wszystko zależy od indywidualnego smaku. Najważniejsze ,że mi smakuje. Chciałam sobie kupić druga paczkę do pracy i o dziwo nie w każdej aptece jest, Chyba ludzie są podatni na reklamy i sugestie i ją wykupili. Czyli ja jestem.
Aby przestało padać, wykorzystam czas i się pokrzątam po chałupce i coś pożytecznego zrobię, bo w tygodniu brak czasu i chęci.
Witaj Krysiu i wszystkie które tu zajrzą jeszcze.
Masz rację, że to co dla jednego jest smaczne to dla drugiego nie koniecznie. I bardzo dobrze że tak jest, bo co by to było jak by wszyscy jedli to samo.
U mnie też pogoda barowa i nigdzie się nie ruszam poza wyjściem z psem. Zakupy w postaci włoszczyzny i innych drobiazgów już zrobiłam, nastawiłam też na drożdżówkę, bo dziś na obiad będzie rosół, a po takim obiedzie człowiek szybko robi się głodny i trzeba jakiś podwieczorek zaliczyć.

Witaj Helenko.
Właśnie zrobiłam sobie drugą kawkę, w domu ciepło .,bo jeszcze grzeją a za oknem plucha.
Z zamrażarki wyciągnęłam karkówkę, przyprawiłam ja i upiekę w kombiwarze. Do tego zielona sałata. Wiem ,że to niedietetyczne, ale trudno, coś jeść trzeba.
Dzis mam F1 ,to sobie spokojnie obejrzę a potem niestety deska do prasowania i sprzątniecie porządne łazienki. Takie plany na dziś.

U mnie w mieszkaniu zimno. Grzać nie grzeją i mam tylko 18 *. Chyba wejdę pod kołdrę i poczytam, albo pośpię.
Witam Helenkę i Krysię. U mnie pogoda też barowa. Ja chyba też jestem " barowa " i to w części podłogowej.  Leżę po nokaucie grypowym. Słabo się czułam przez dwa dni. Wczoraj wzięłam jakąś antygrypinę, gorącą kąpiel i już po ósmej byłam w łóżku.Poczytałam trochę i zasnęłam. Obudziłam się o 10 ej.Wstałam po 12ej. Uwielbiam poczytać w łóżku i się wyleżeć. To moja forma odpoczynku ale na szczęście nie jedyna. Mam interesująca książkę od wczoraj " wciągnęłam ponad 350 stron ( ma ponad 600 ) . Jeszcze mam dwa tomy. W końcu wstałam wstawiłam obiad na dzisiaj i na jutro i właściwi nie mam siły na nic więcej. Jest mi słabo i kręci mi się w głowie. Jutro będzie syn na obiedzie i wnuczka to muszę się wykurować. Cały czas nie chcę leżeć bo mnie łóżko jeszcze bardziej osłabi ale powiem wam ze jestem lichutka. Na obiad makaron w sosie pomidorowym. Jutro pieczeń z uda indyka z liczi i zamówiony specjalnie łosoś smażony ( ha ha ). Młodzież też chce poznać jego smak. Odmroziłam i siedzi w marynacie . Chyba już go będę miała dosyć na jakiś czas. Wstawiłam chleb i się piecze
Pasek wagi
Dzisiaj miałam pomiar i zmieniłam pasek na aktualny. Wymierzyłam się też dzisiaj i wszędzie , poza talią, o 1 cm więcej. Talia spadła o 3cm. To pewnie wynik tej bieżni.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.