- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
7 maja 2010, 17:34
Witam Jolę i miska1335.
Skoro tak Ci dobrze idzie z tym odchudzaniem to czemu nie pochwalisz się swoim paskiem wagi ?? Występujesz całkiem anonimowo, więc przynajmniej nie wciskaj nam tu kitu.
To była uwaga do pani miski.
Jolu Ciesz się swoją wolnością w pracy. W końcu dość się napracowałaś przez blisko pół roku. Pewnie roczny limit godzin pracy masz już za sobą.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
7 maja 2010, 20:02
Witam wieczorkiem
Helenko, widzę że pani misce się dostało ale ja nie widzę jej wpisu
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
7 maja 2010, 20:15
Ja teraz już też nie widzę tego wpisu. Jak weszłam na jej nick to była informacja że jeszcze nie ma pamiętnika. Nie miała też żadnego zdjęcia tylko taki ludzik bez twarzy, no i oczywiście żadnego paska wagi nie było. Za to pisała że jeśli mamy kłopoty z nadwagą to ona nam pomoże, bo sama zgubiła 14 kg w ciągu 3 miesięcy i podawała swój mail. Więc uważam że to wciskanie kitu z taką reklamą siebie, a teraz po zniknięciu tego wpisu tym bardziej jestem o tym przekonana. Nawet nie wiem czy można pisać na forum nie zakładając pamiętnika.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
7 maja 2010, 20:18
Teraz już się pożegnam. Pozostaje mi jeszcze wyjście z psem i pod kołderkę. Czuję jakieś drapanie w gardle. Całą zimę nie byłam przeziębiona, a teraz coś tu się czai.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
7 maja 2010, 22:12
Dzięki za wyjaśnienie Helenko. To pewnie była jakaś nie trafiona reklamówka w sensie osoba. Widać można się wpisywać jak się nie ma pamiętnika. To jakas reklamówka - kamfora.
Helenko wygrzej się dobrze i dbaj o siebie. Teraz pogoda jest dość zdradliwa i łatwo coś złapać. Ja w tej Szwecji wymarzłam okropnie bo tam straszne przeciągi. Jak tylko wróciłam na prom wzięłam prysznic i długo na siebie lałam gorącą wodę. Dopiero po dłuższym czasie poczułam że woda jest gorąca. Potem mąż nasmarował mnie Viprosalem i jakoś obyło się bez zapalenia oskrzeli. A mam w tym kierunku dość spore skłonności. Za to goniło nas na siusianie . Najpierw męża a już w domu mnie. Gorąca kąpiel tym razem od dołu jakoś pomogła.Mam nadzieje że moje kłopoty na tym się zakończą. Dzisiaj kupiłam surowego łososia i zamarynowałam zgodnie z przepisem podanym przez szefa kuchni na promie. To będzie łosoś po skandynawsku. Musi się marynować przez dwa dni. W niedzielę zrobię tatara z niego. W ten sposób marynowany służy tylko do jedzenia na surowo tzn w postaci sałatki , tatara lub czegoś innego. Zobaczę co z tego wyjdzie i zdam relację.
Życzę zdrowia i miłej nocy. Dobranoc
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
8 maja 2010, 08:46
Witaj Jolu
Koniecznie podziel się wrażeniami smakowymi, a także sposobem przyrządzenia tego tatara.
8 maja 2010, 13:35
Witajcie dziewczynki.
Jola narobiłam nam smaku tym łososiem. Czekam na relację smakowe.Pewnie to jest pyszne ,oczywiście dla tych kto lubi takie smakołyki.
Jolu i Helenko dbajcie o siebie, tak łatwo teraz się przeziębić przy takiej pogodzie.
A z tym wpisem miski ,to faktycznie jakaś reklama. Widziałam i czytałam ten wpis.
U nas dziś majówka na Wałach Chrobrego "Pamiętajcie o ogrodach"Przyjeżdżają ogrodnicy i sadownicy z całej Polski i pokazują i sprzedają swoje cuda. Zaraz chyba się tam wybiorę i może wrócę z jakimś kwiatkiem.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
8 maja 2010, 14:46
Witaj Krysiu.
Życzę udanej i owocnej wyprawy na ten pokaz.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
8 maja 2010, 16:39
Witaj Danusiu.
Ja dziś też zaszalałam i upiekłam sernik i to wcale nie dietetyczny. Jest z brzoskwiniami, a na wierzchu kruszonka z kokosem. A wiadomo jak kruszonka to i tłuszcz i cukier no i sam kokos też do dietetycznych nie należy.