- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
29 kwietnia 2010, 15:42
Helenko, gratuluję podjętej decyzji.Od czasu do czasu tzrba się przeciągnąc po dukance. To nam dobrze zrobi.
Dzisiaj do pracy zabrałam tę pizzę serową czyli sernik na słono. Przyniosłam im nawet pomidory. Wszystkim bardzo smakowało i pochwał nie było końca. Nawet tym starszym paniom smakowało ( mam 2 starsze panie u siebie 73 i 69 ) , choć czasem są nieufne na nowości.
W czasie pracy w ramach pilnych zajęć na mieście wyskoczyłam zrobic sobie paznokcie u rąk i nóg i w ogóle manicure i pedicure. Moje końcówki wyglądają super, tak po francusku. Zaraz idę na bieżnię, potem odbiorę młodszego syna z dworca bo juz jedzie do domu, a potem pomyslę o spakowaniu. Dostałam jednak smutna wiadomość, że kuzynki męża brat właśnie umarł na zawał. Mieliśmy razem jechać. Wyprawa w czwórkę stoi pod znakiem zapytania. On mieszka w Międzyzdrojach. Teraz długi weekend i święta kościelne więc księża nie robią pochówku. Nie wiem co postanowi.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
29 kwietnia 2010, 16:19
Witaj Jolu
Przykro mi z powodu tej smutnej wiadomości. Kolejny dowód na to że wszelkie planowania za jednym zamachem są zniweczone.
Ja też już się zaopatrzyłam w potrzebne produkty do tego sernika. Zamiast serka ricotta będzie taki serek typu włoskiego. Jeszcze się zastanawiam czy nie dodać to tej masy tuńczyka. Poza tym mam w planie też upitrasić bigos wielowarzywny to by można jeść z tym sernikiem. Tylko wtedy to już bez tuńczyka, bo w bigosie będą cycki to nie będzie pasowało do tuńczyka.
Lecę teraz się brać do roboty i po resztę zakupów. Byłam wprawdzie w mieście, ale nie wszystko dałam radę przywieźć rowerem więc to co można kupić na miejscu to kupię.
Miłego popołudnia i wieczory życzę.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
29 kwietnia 2010, 18:24
Witam popołudniowo. Wróciłam do domu. zjadłam obiad - jajka flamenco. No nie mogę się tym najeść tak mi smakuje. Mąż zrobił tego dość sporo żeby było na jutro dla młodzieży do jedzenia na obiad. Maszyna poszła w ruch. Teraz piecze się ciasto drożdżowe a potem jeszcze chleb. Upiekę tylko jeden. Jak im będzie mało to sobie sami upieką. Szkolenie już przeprowadziłam a produkty potrzebne są. Zresztą dla nich to uciecha. Kuzynka jeszcze nie odpowiedziała co z jej wyjazdem. Czeka na wiadomość od młodszej siostry która tam od razu pojechała ale już nie zdążyła dojechać za życia brata. Niezależnie co postanowi ja i tak jadę.U mnie to tak zawsze jest jak się na coś cieszę. Zawsze musi coś wyskoczyć, jakaś przeszkoda. Dlatego nie zawsze lubię robić jakieś plany, zwłaszcza wspólne. Nie można wszystkiego w życiu przewidzieć nawet jak bardzo by się chciało.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
29 kwietnia 2010, 18:34
To prawda Jolu.
U mnie maszyna właśnie pracuje, tylko że ja wymyślam jakieś przedziwne chleby i obawiam się co z dzisiejszego wyjdzie. jest w nim zero drożdży, a co z tego wyniknie to się okaże. Sernik na ostro będzie się piekł na nocnej taryfie jeśli wytrzymam siedzieć. Innych zająć nie planuję żeby mi się nie pokrzyżowały.
Edytowany przez maciejowa44 29 kwietnia 2010, 18:33
29 kwietnia 2010, 18:53
Witam koleżanki,Jolu wyrazy wspólczucia z powodu śmierci członka rpdziny.Widzę ,że wszędzie chodzą piekarnie ja też piekę.Proszę o przepis na jajka flamenko.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
29 kwietnia 2010, 19:22
Witaj Gosiu.
Już Ci szukam jajka Flamenco z mojego pamiętnika chyba. Ten przepis
wisiał u mnie w "poczekalni" już od jakiegoś czasu. Odkryłam go na
blogu
My
Cuisine. Premiery na naszym stole doczekał się jako sobotni obiad.
Szczerze mówiąc, głównie dlatego, ze nieliczne warzywa, jakie zostały
mi od ostatnich zakupów, to były właśnie te z przepisu. Za to efekt
przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Warzywa stały się cudownie
kruche, lekko ścięte żółtko wystarczyło za sos, kapary i oliwki nadały
potrawie wykwintnego charakteru... te jajka na pewno zagoszczą w
naszym repertuarze na stałe. Są pyszne i uwierzcie mi- to jest jedna z
tych potraw, które jedząc równocześnie będziecie się dziwić
i cieszyć, ze jesteście na diecie ( o ile jesteście, oczywiście).
Dziwić- bo to takie pyszne, w ogóle nie kojarzące się z "dietowaniem".
Cieszyć- bo nie będąc na diecie być może nigdy byście tego nie
spróbowali. Ze mną właśnie tak było.
MM- danie tłuszczowe ( na 1
fazie pomijamy oliwki!);
SB- faza 1;
Protal- faza 2 (też
raczej bez oliwek).
Seniores y
senioritas, los esplendidas huevos flamenco :)*
![]()
Przepis za Gania76, z drobnymi
modyfikacjami:
- 1 mała cukinia
- po pół strąka czerwonej i żółtej papryki
(ja dałam 1 zieloną, bo lubię ją najbardziej)
- puszka pomidorów w zalewie
(nie miałam tego jedynego składnika, zastąpiłam szklanką soku
pomidorowego)
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 4-6 jajek
(ja mam małą foremkę, więc wbiłam 2)
- kilka plasterków surowej, wędzonej szynki
- łyżka kaparów
- łyżka krojonych czarnych oliwek
(zielone lubię bardziej :))
- sól, pieprz, tymianek, ewentualnie łyżeczka pasty sambal oelek lub chilli
- oliwa z oliwek
Paprykę, cukinię, cebulę i czosnek
posiekaj. Rozgrzej na patelni oliwę, zeszklij cebulę z czosnkiem,
dorzuć paprykę z cukinią i smaż przez 5 minut. Dorzuć pomidory z
zalewą, dopraw i duś do miękkości papryki. Gotowy sos wyłóż do
naczynia do zapiekania. Zrób tyle zagłębień, ile masz jajek, i wbij
jajka w te zagłębienia - ostrożnie, żeby nie uszkodzić żółtek. Następnie
ułóż na wierzchu plasterki szynki, posyp kaparami i oliwkami, oprósz
solą i pieprzem oraz tymiankiem. Wstaw do piekarnika rozgrzanego
do 180 stopni na około 15 minut, aż zetną się jajka.
Czy takie
jajka nadają sie na wielkanocne śniadanie? Chyba nadają sie tak
idealnie, jak żadne inne :)
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
29 kwietnia 2010, 19:50
O matko, patrzę na to zdjęcie i znowu bym je zjadła. Ale nie będę już dzieciakom wyjadać. A wiecie my do tego, nazwijmy farszu , wrzuciliśmy kotlety z poprzedniego dnia i ryż co nam został w lodówce. Już nie dawaliśmy jajek. Wyszło pyszne danie. Sam ten farsz jest tak smaczny ze można go podawać ze wszystkim - z ziemniakami, ryżem, makaronem. Ja sam wsuwam. Oj jak ja go lubię. Kiedyś miałam na działce cukinie, to nie wiedziałam co z nimi robić. Teraz już bym wiedziała. Aha, Helenko , podałabyś przepis na ten słynny bigos warzywny. Nim , zdaje się , zajada się Krysia. Ale może się mylę.
29 kwietnia 2010, 20:07
> Witaj Gosiu.Już Ci szukam jajka Flamenco z mojego
> pamiętnika chyba. Jajka
> flamenco Ten przepis
> wisiał u mnie w "poczekalni" już od jakiegoś
> czasu. Odkryłam go na
> blogu My
> Cuisine. Premiery na naszym stole doczekał się
> jako sobotni obiad.
> Szczerze mówiąc, głównie dlatego, ze nieliczne
> warzywa, jakie zostały
> mi od ostatnich zakupów, to były właśnie te z
> przepisu. Za to efekt
> przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Warzywa
> stały się cudownie
> kruche, lekko ścięte żółtko wystarczyło za sos,
> kapary i oliwki nadały
> potrawie wykwintnego charakteru... te jajka na
> pewno zagoszczą w
> naszym repertuarze na stałe. Są pyszne i uwierzcie
> mi- to jest jedna z
> tych potraw, które jedząc
> równocześnie będziecie się dziwić
> i cieszyć, ze jesteście na diecie ( o ile
> jesteście, oczywiście).
> Dziwić- bo to takie pyszne, w ogóle
> nie kojarzące się z "dietowaniem".
> Cieszyć- bo nie będąc na diecie być może nigdy
> byście tego nie
> spróbowali. Ze mną właśnie tak było. MM- danie
> tłuszczowe ( na 1
> fazie pomijamy oliwki!); SB- faza 1; Protal- faza
> 2 (też
> raczej bez oliwek). Seniores y
> senioritas, los esplendidas huevos flamenco :)*
> Przepis za Gania76, z drobnymi
> modyfikacjami:
> 1 mała cukiniapo pół strąka czerwonej i żółtej papryki
>
> (ja dałam 1 zieloną, bo lubię ją
> najbardziej)puszka pomidorów w zalewie
> (nie miałam tego jedynego składnika, zastąpiłam
> szklanką soku
>
> pomidorowego)1 duża cebula2 ząbki czosnku4-6 jajek
>
> (ja mam małą foremkę, więc wbiłam
> 2)kilka plasterków surowej, wędzonej szynkiłyżka kaparówłyżka krojonych czarnych oliwek
>
> (zielone lubię bardziej
> :))sól, pieprz, tymianek, ewentualnie łyżeczka pasty sambal oelek lub chillioliwa z oliwekPaprykę,
> cukinię, cebulę i czosnek
> posiekaj. Rozgrzej na patelni oliwę, zeszklij
> cebulę z czosnkiem,
> dorzuć paprykę z cukinią i smaż przez 5 minut.
> Dorzuć pomidory z
> zalewą, dopraw i duś do miękkości papryki. Gotowy
> sos wyłóż do
> naczynia do zapiekania. Zrób tyle zagłębień, ile
> masz jajek, i wbij
> jajka w te zagłębienia - ostrożnie, żeby nie
> uszkodzić żółtek. Następnie
> ułóż na wierzchu plasterki szynki, posyp kaparami
> i oliwkami, oprósz
> solą i pieprzem oraz tymiankiem. Wstaw do
> piekarnika rozgrzanego
> do 180 stopni na około 15 minut, aż zetną się
> jajka.Czy takie
> jajka nadają sie na wielkanocne śniadanie? Chyba
> nadają sie tak
> idealnie, jak żadne inne :)Dziękuję Jolu.
- Dołączył: 2008-12-20
- Miasto: Przy Szosie
- Liczba postów: 31256
29 kwietnia 2010, 20:23
Jolu ja do tego bigosu daję po pól kg cukini, pieczarek, papryki kolorowej, cebuli, kapusty świeżej i kiszonej, piersi z kurczaka, przecier pomidorowy lub pomidory w puszce i czego jeszcze tam chcesz. Najpierw przesmażam wszystko osobno potem mieszam, dodaję zioła i kostki rosołowe wg uznania, można kminek i inne zioła. Udusisz do miękkości i jutro wcinasz.