2 kwietnia 2010, 10:01
Grażynko ,odpowiem ci tutaj na Twoje pytanie. Spędzę święta z rodzeństwem,dlatego nic nie szykuje , bo prawie mnie w domku nie będzie.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
2 kwietnia 2010, 13:55
witajcie.....jak tam?...dużo jeszcze pracy macie?
Ja od lat marzę o tym by wyjechać np.w góry ..wynająć 2 , 3 pokoje i iść na gotowe jedzenie...pobawić się , pochodzić po górach...itd.itp.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
2 kwietnia 2010, 13:58
znudziło mi się urządzać święta u siebie......w ubiegłym roku synowa zrobiła u siebie wigilię/ nowe mieszkanie/...jak ja się cieszyłam......ale to było tylko raz i koniec.....ja ją rozumiem i ona mnie tez.....święta są znowu u mnie!!!!
Pogoda u nas tragiczna......musiałam pojechać i jeszcze coś tam dokupić.....
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7161
2 kwietnia 2010, 14:00
![]()
a moja pomocnica się spóźnia.....
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
2 kwietnia 2010, 15:16
Witam wszystkich
Dzisiaj wypuściłam zwyczajowo załogę o 12 - tej. Sama pokończyłam to co miałam do skończenia. Zabezpieczyłam dane i już jestem w domu zwarta i gotowa robić święta.
Grażynko, ja tak jak Ty chętnie bym spędzała te święta na wyjeździe. Moi znajomi tak robią od lat i im zazdroszczę tego. Jadę w góry. Pojedzą świątecznie u górali a potem pochodzą, pospacerują i wypoczęci wracają po świętach. U mnie to tylko marzenia. Bo jechać bym chciała z całą rodziną. Trzyma mnie mój inwentarz. Przecież dwóch psów i kota nie zabiorę ze sobą. Kot dałby radę ale psy nie żeby zostać. A nie ma kto zaopiekować się nimi gdy byśmy wyjeżdżali. Co innego jak mieszkaliśmy w blokach. Ale wtedy nie miałam takich pomysłów.
Jadąc z pracy wstąpiłam jeszcze na pocztę a obok poczty jest sklep obuwniczy i udało mi się kupić fajne butki do chodzenia na rajdy ( miałam tylko zimowe ). Zrobiłam sobie zajączka. Butki solidne to może mi posłużą parę latek.
Teraz idę do mopa i garów i innych " przyjemnych" robót. Chłopaki już ostro zasuwają , to nie będę odstawać. Święta są u mnie i już jutro starszy syn się wprowadza na dwa dni. Potem jadą do teściów. Pewnie poniedziałek będzie bardziej leniwy bo i młodszy wraca na uczelnię. Może wpadnę wieczorkiem
2 kwietnia 2010, 16:01
wITAJCIE KOCHANE WIDZĘ,ŻE WSZYSTKIE MAMY DUŻO ROBOTY.Mąż kupił mi tą maszyne do pieczenia i musze poczytać jak to sie wyrabia?
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
2 kwietnia 2010, 21:31
Gratulacje Gosiu. Witam w klubie Augustynek. Zobaczysz ile będziesz miała radochy. Ja na święta upiekłam dwa chleby ale pewnie będę musiała jeszcze dopiec bo dużo jest na nie amatorów
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
3 kwietnia 2010, 11:54
Dziewczynki, Wesolych Swiat Wam zycze. Robie przymusowa pause, bo jest nas 3, a tylko jeden laptop. Co prawda moj wlasny, ale trzeba go dzieciom udostepnic.
3 kwietnia 2010, 16:40
Witajcie, Moja galaretka wyszłam mdława,choć dałam do niej soku z cytryny ,ale zapomniałam dać czosnek,ja lubię ostre smaki. Ale jest zjadliwa.Jedna salaterkę już zjadłam.Ja już po cmentarzu u rodziców Postawiłam piękny stroik wielkanocny i zapaliłam znicze. Pogoda u nas słoneczna, rano było zimno. Teraz już odpoczywam, mam prawdziwe święta i tego wam tez życzę.