- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
13 marca 2010, 19:38
No ,jestem po robocie. Popieczone , popakowane, gotowe do drogi. Jeszcze ja ze sobą muszę zrobić porządek. Skoro kuzynka chce mnie poznać to muszę dobrze wyglądać. Musze więc jeszcze schowa siwiznę głowy pod farbą i gotowe. ale tera chwila odpoczynku z Wami jeśli chcecie.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
13 marca 2010, 19:39
No to chyba tak zrobię. Dam jej jeszcze pół godziny a jak nie to będę robiła skrobankę.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
13 marca 2010, 19:41
Oczywiscie. Tylko nie rob rozu, albo zieleni na glowie, bo co powie na to kuzynka?
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
13 marca 2010, 19:41
Tak sobie teraz pomyślałam, że jakbym kupiła jakąś mieszankę chlebową gotową to może bym zrobiła takie fikuśne bułeczki na śniadanie wielkanocne. Co Wy na to?
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
13 marca 2010, 19:42
Skrobanke? Jejku, ale chyba nie na zywca?
Moze Helenka jeszcze cos poradzi?
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
13 marca 2010, 19:45
Beda napewno ladnie i apetycznie wygladaly. To nie jest zly pomysl. Moze i ja cos moim dzieciom takiego tez upieke na swieta, bo wielkich przygotowan nie bedzie, kilka jajek, sernik i wszystko.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
13 marca 2010, 19:47
No ja myslalam o szarlotce, a nie glowie. Glowa bedzie przeciez ciemny blond
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
13 marca 2010, 19:48
Szczerze mówiąc to ja za tymi świętami nie przepadam i ponieważ , jak co roku , nie mam czasu na ich przygotowanie to idę po najmniejszej linii oporu i robię a właściwie kupuję to co niezbędne.A potem tylko krojenie albo grzanie w garnku. Piekę tylko mazurek bo na to wszyscy czekają. Bardziej nastawiam się na odpoczynek, spacery i ewentualne wizyty.A najchętniej to bym przeleżała w łóżku całe święta i czytała książki i spała.