- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
12 lutego 2010, 19:50
Nie wiem dlaczego wklejają mi się takie małe obrazki miniaturki. Vitalia jak nasze rozmiary raz sie zwiększ raz maleje
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
12 lutego 2010, 19:51
Halinko ,ja z domu do pracy ma 10 minut samochodem tj około 7 km. Ale mam tez sporo pracy terenowej. Dzisiaj byłam 50 km w jedną stronę.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
12 lutego 2010, 19:54
Halinko, ci rybacy to pewnie z przyzwyczajenia łowią te ryby. Jak nie mogą siecią to chociaż wędką pomachają. A jest z kim pogadać.A Ty mieszkasz przy porcie że to widzisz czy ze spaceru wiesz.
- Dołączył: 2006-02-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2318
12 lutego 2010, 19:55
Jolu a co ta za praca jak moge wiedzieć, że nawet 50 kilometrów musisz jechać?
- Dołączył: 2006-02-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2318
12 lutego 2010, 19:57
Też bym sobie tak pojeżdziła.. ale nie mam gdzie ...do sklepu 10 min pieszko to nawet motoru nie ma co zapalać no raczej wszedzie blizko a jak troszeczke dalej to też lecę bo tłumacze sobie że i tak sie mało ruszam, inaczej latem -wtedy więcej na rowerku
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
12 lutego 2010, 19:58
Ja pracuje w służbach finansowo - księgowych, podatkowych i tego rodzaju sprawach
12 lutego 2010, 19:58
Jolu to do pracy powinnaś chodzić piechota 7 km to mało.
- Dołączył: 2006-02-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2318
12 lutego 2010, 20:01
Jolu ja mieszkam w Gdańsku na wyspie królewskiej i jak przechodzę do sklepu to mijam rozwidlenie kanału i w miejscu podobno najgłędszym usadowili się ci rybacy-prom nie pływa bo zamarzniety kanał i tam sobie machają wędkami-aż strach przechodzi po ciele jak ludzie nie mają wyobraźni i odpowiedzialności
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
12 lutego 2010, 20:02
> Jolu to do pracy powinnaś chodzić piechota 7 km to
> mało.
Sama sobie chodź
. Ja mieszkam pod miastem , na wsi w innej gminie i zawsze zasypiam do pracy. Musze się szybko przemieszczać i na piechotkę nie da rady