Temat: POMOCY błagam,teraz potrzebuje wsparcia

jestem pare dni (góra 2 ) przed okresem. mam większe zapotrzebowanie na żarcie, ciągle chce jeść. ale najgorsze jest to,m że od tygodnia po każdym posilku mam wielką ochotę wymiotować. i to robię. mój rekord 3 x dziennie. za każdym razem, ze łzami w oczach podnosze sie, patrze w lustro i mówię sobie nie! schudłam sporo i nie chce tego stracic, rozregulować metabolizmu. a mimo to głowa mówi zjadłaś za dużo...teraz mam takie parcie na kibel, że płacze,rece mi sie trzesą. zjadłam kolacje, wiem że za dużą i juz nie wytrtzymuje. jestem sama w domu i nic mi nie przeszkodzi w zwymiotowaniu. :(:( wesprzyjcie. to co dzisiaj zjadłam :

śniadanie: płatki owsiane z 60 g, 15 g błonnika, 15 g kukurydzianych, zalane mlekiem, łyżka dynii ze słonecznikiem.
2 sniadania dzisiaj nie było,bo byłam 6 h na takim kursie gdzie nie mozna bylo miec nic przy sobie.
zjadłam w międzyczasie paczke tic taców (65 kcal) i wypilam całą wodę.

lunch : twaróg sernikowy ( ze 150 g, niechudy, ale odtłuszczony), z brzoskwinią, arbuzem (kawałek ), orzechami włoskimi. lód big milk.

obiad: fasolka szparagowa, cały talerz. barszcz z botwiną i kawałkiem kurczaka na parze, pół bułki z mąki orkiszowej.

kolacja: placuszki z jogurtu naturalnego, twarogu, płatkow owsianych, 2 jajka. dżem domowy z porzeczek.

dodam, że ZAWSZE odżywiam się zdrowo. pozwalam sobie na słodycze. nie mam ''napadów '', od roku nie zjadłam więcej niż 3000 kcal. teraz świruje. im więcej wymiotwuje, tym bardziej głodna jestem. co ja robie!!! :((
wyjdź z domu. ratuj się póki jeszcze możesz, nie pakuj się w to bagno bo z każdym "posiedzieniem" będzie Ci trudniej się z tego wyplątać.
masz bulimię. Spokojnie, to da się wyleczyć. Całe szczęście, że prędko skapłaś się, ze coś jest nie tak. Tutaj sobie poczytaj: http://www.sfd.pl/Wszystko_o_bulimii__czytajcie!-t249564.html
widzę, że masz też większość objawów bulimii. Musisz się z tego wyleczyć. Im szybciej tym lepiej. I spokojnie, grunt to rozsądek.
najgoirsze jest to że o tym wiem, mam osoby z którymi mogę o tym porozmawiać, które same to przeszły. mimo że mają wyniszczoną psychikę, schudły. i to chyba jest dla mnie wyższym priorytetem niż zdrowie. plącze te wypowiedzi ale łapy mi sie trzesą nie wiem co mysle
Po pierwsze, to nei panikuj. W jeden dzień nie przytyjesz, choćbyś jadła cały czas. Masz ochotę jeść, to jedz. Przed okresem to normalne i to ci nire zaszkodzi. Niczego nei zaprzepaścisz. Nie wymiotuj.


Wyjscie z domu to dobry pomysł.
A jak wrócisz, to weź długą kapiel.
ale ja nie mam np tak że się obżeram a pozniej wymiotuje. jem normalnie i wtedy. standardowa jak dla mnie porcja..to też bulimia?

Przed okresem(miewam okres max8razy w roku więc lepiej dla mnie ) jadam to czego zwykle nie tykam..

Twój organizm się tego domaga więc sobie na to pozwalaj..pamietej tylko by wybierac "lepsze" formy przyjemności czyliz amiast frytek zjedz jabłko i lub banana, zamiast hotdoga zjedz sałatke z kurczakiem z grila a cocacole zastąp sokiem ;)

 

jaki problem widzisz w tym planie dnia? bo ja nie widze nic złego..tylko więcej warzyw i owoców i jest OK!

zjadłam kolacje godzine temu ( chodzę spać wczesniej bo pracuje na wakacjach) i już chce mi sie jesc. myslicie żeby nakroic sobie warzyw? czuje sie jak idiotka. wyjsc nie moge, klucza nie mam, a mama mnie zamknęła i gdzies poszła. to żadna wymówka,najchętniej bym uciekła teraz.

alehandra67 napisał(a):

masz bulimię. Spokojnie, to da się wyleczyć. Całe szczęście, że prędko skapłaś się, ze coś jest nie tak. Tutaj sobie poczytaj: http://www.sfd.pl/Wszystko_o_bulimii__czytajcie!-t249564.htmlwidzę, że masz też większość objawów bulimii. Musisz się z tego wyleczyć. Im szybciej tym lepiej. I spokojnie, grunt to rozsądek.

heheheh Ona je tak tylko przed okersem a nie zawsze...

To co Jej piszesz to głupoty..ma tylko jeden obiaw czyli napady i ich następstwo czyli przeczyszczanie się(tu wymioty) ale co z reszta? Napady 3 razy w tygodniu przez okres kilku miesięcy a nie 7 dni okresu...

Bulimi nie rozpatruje sie po tak krótkim okresie czasu!

A rada dla autorki tematu..nie przytyjesz od jednego bigmilka :D

że nie przytyje to ja wiem :D tylko martwimnie ta chęć na wymioty.. męczy mnie to

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.