- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
2 stycznia 2010, 18:46
WITAM
Wszystkich nowych i weteranow poniedzialkowego wpisywania sie do tabelki. Jak to dziala kazdy widzi- bardzo prosto - co tydzien - poniedzialek, chyba ze sa jakies przeszkody to inny dzien, wpisujemy swoja wage do tabelki. Wbrew pozorom tak prosta rzecz motywuje nas bardzo do pilnowania sie - szczegolnie w weekned ktory jak wiadomo jest najtrudniejszy.
NO to.. show must go on
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
5 stycznia 2010, 16:44
dziurki wiercilam. Soczek uzylam razem z kawalkami miazszu do zrobienai mojej ulubionej tajskiej zupy krewetkowej. Wlasnie zeby sie do tego srodka dostac musialam rozlupac go jakos. Wiec pila do drewna. Juz dzis jest w calosci wszamany. Pomogl mi wspollokator chwala mu za to. I tak wcielam go z 300g wiec jakies niebotyczne ilosci kcal. Ale dobre i zdrowe i juz go nie ma.
Jak dla mnei to kokos jest pyszny. najbardzije lubie tak sam chrupac. A w zupie jest niesamowity ale rownie dobrze sie sprawdza mleko kokosowe z puszki.
Jakby kogos interesowal przepis
puszka mleka kokosowego,
200g krewetek (ja biore gotowe podgotowane)
duza garsc swiezej kolendry
szklanka bulionu z kurczaka
1-2 lemongrassy (jak kto ma ale to dosc zmienia smak)
sok z 1/2 cytryny
200-300 g grzybow shitake ale ja biore pieczarki i sa ok
1 zabek czosnku wycisniety
chili wedlug uznania, sos rybny wg uznania ( ja nie daje )
sol, pieprz, kurkuma, imbir, lyzeczka brazowego cukru, odrobina curry, odrobina oregano.
Wszystko poza krewetkami i grzybami - miksuje. Reszte podsmazam. Wlewam mix i jeszcze dusze 5 minut. Niebo w ustach.
- Dołączył: 2009-10-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 702
5 stycznia 2010, 16:54
Fajny ten przepis. Ja miałam w planie, żeby na urodziny zafundować sobie taką zupkę w nowej azjatyckiej knajpie, którą mam pod domem. Mój chłopak przekonał mnie jednak, zeby zamiast do knajpy na kolację urodzinową iść na łyżwy. Może to i lepszy pomysł?
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
5 stycznia 2010, 18:20
a ja.. lyzwy ale fajnie.. zupke zrobicie sobie kiedy indziej. Ale tak czy inaczej posrcja nie wychodzi wiecej niz 400 kcal. Mleko kokosowe nie ma duzo kcal, krewetki tez, grzyby tyle co nic, jedyne co to ta odrobina tluszczu ktora moze dodadza na poprawe smaku. Jak sie dobrze doprawi to nie ma nawet potrzeby.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
5 stycznia 2010, 18:30
A czy zamiast krewetek da radę wrzucic cos bezmięsnego? A zamiast z kurczoku dac bulion warzywny?
5 stycznia 2010, 20:36
No ja też poproszę cosik bez krewetek, jakoś się przemóc nie mogę...
- Dołączył: 2009-10-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 702
5 stycznia 2010, 20:46
Ja kocham wszystkie owoce morza i surowe mieso. Taki ścierwojad ze mnie ;)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
5 stycznia 2010, 22:31
Brrrrr małże, krewetki, czarne oczka....brrrrrr......masakra.....
- Dołączył: 2009-10-02
- Miasto:
- Liczba postów: 238
5 stycznia 2010, 22:35
Ja tez pomimo ze jeszcze mieszkam w USA to jednak mam "polski organizm":) i nie moge sie przemoc do tych malych rozowych robakow, bleee
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
5 stycznia 2010, 23:37
ale ja kupuje takie koktajlowe bez oczek. No wiec mysle ze bulion mozna zastapic warzywnym. Ja nigdy nie probowalam ale sa jakies bezmiesne bialkowe rzeczy typu tempeh albo jakies inne ale ja sie na tym nie znam naprawde. Ja jadam wszystko nawet steka krwawego byle swiezy byl, tak jak promykk. Wydaje mi sie jednak ze krewetki lub krab jak sie kupuje obrane i przygotowane to nie maja zanadto obrzydliwej formy.
W ostatecznosci jak dacie te grzyby shitake to moze mozna dac sobie spokoj z krewetkami choc jak dla mnie to one sa glownym punktem programu i to o nie chodzi glownie.