Temat: 2-3kg w dwa tygodnie kto ze mna?

Kto chce sie dołaczyc do dwutygodniowego planu wspolnego odchudzania? Chce zrzucic 2-3kg :)

Nie mam okreslonej dietki. Wydaje mi się ze najlepiej MŻ i ćwiczonka :)

Nie chce stworzyc jakiejs wielkiej grupy, szukam 2-3 osób do wspolnego wspierania:) Dodam ze nie chce aby piosąły tu osoby ktore po dwoch dniach wpisów juz sie nie odezwą...

Pasek wagi

No to jeszcze ja!!!

dokladnie za 16 dni jade na urlop :) 3 kg. to dla mnie za duzo ale 1- 1,5 kg. chetnie :) Tez wole mniej bo iefekty trwalsze i skora jedrniejsza. Stawiam na aktywnosc ( choc i tak geberalnie cwicze) ale postaram sie wiecej biegac i plywac. Dietowac nie bede bo i tak staram sie jesc zdrowo i rozsadnie. To powinno wystarczyc.

dziś 58,80kg :D ruszyła w dół :) coś zaczęło się dziać :D do pierwszego celu jeszcze 3,80kg <3
ja od tygodnia nic nie schudłam ani nic nie przytyłam
za duzo jem i tyle
Pasek wagi

powoli, powoli spada. zaczekamy do poniedziałku z paskiem, ale póki co na wadze 58.2 kg. przynajmniej tyle dobrego.
zaraz biorę się za ćwiczenia, bieganie, później po prezent dla mamy, po południu najprawdopodobniej weekendowy wyjazd nad jezioro.
kasia - dzień 4
wczoraj był długi spacer + pilates. dziś umieram, bo dostałam okres...
waga: -0,1:)

hej,

wyciskalam godzinke na fitness, teraz rowerek...

wazenie za tydz. w sobote

zawsze waze sie co tydzien, nigdy codziennie ;)

suzumebachi napisał(a):

powoli, powoli spada. zaczekamy do poniedziałku z paskiem, ale póki co na wadze 58.2 kg. przynajmniej tyle dobrego.zaraz biorę się za ćwiczenia, bieganie, później po prezent dla mamy, po południu najprawdopodobniej weekendowy wyjazd nad jezioro.
Hey widzę ,że obie ważymy podobnie i obie chcemy ważyć tyle samo :)

widzę, że jednak wątek się nie trzyma...
właśnie wróciłam z nad jeziora i o ile sobota była w porządku, to dziś popłynęłam :/

kasiunia ale ty pewnie jesteś wyższa :) i jeśli to twoje zdjęcia w avatarze, to naprawdę jesteś o wiele szczuplejsza. :)

Hej dziwczyny:) U mnie bylo male obzarstwo ale waga i tak troszke spadla po tym tygodniu:) Spodnie znowu zrobiły sie za duze:)

Od jutra dalsza walka z kilogramami ;)

Pasek wagi
no i miało być tak pięknie... a zjadlam babeczki z bitą śmietaną i owocami, i z budyniem... siła wyższa... Cały dzien stałam na festynie i sprzedawałam te cuda, więc chociaż musiałam spróbować, które mam polecać klientom:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.