14 lipca 2006, 18:19
mam do Was dziewczyny pytanie o Encorton, moze ktoras brała albo zna kogos kto brał.. w jakich dawkach i jakie były skutki uboczne.. ja niestety jestem juz od poczatku czerwca w szpitalu i.. niestety jestem na nie skazana.. biore na razie w dawce 40 mg. rozmawiałam z lekarzami ale same wiecie jak to jest.. niby mowia ale nie wszystko..
11 sierpnia 2007, 21:11
Hej!Dziękuje za odpisanie na mojego e-maila w sprawie brania encortonu.Co do dawki to już mam zmniejszoną ponieważ co drugi tydzień to robie.Teraz zaś muszę iść do szpitala ponieważ mam trzy zęby do usunięcia chirurgicznie a nie podejmą się tego nawet prywatni dentysci tylko muszę iść leżeć a sama niewiem dlaczego może ty wiesz? Mój e-mail to
aplewinska825@wp.pl.Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
12 sierpnia 2007, 09:02
ja biore encoton na nadczynność tarczycy juz 5 lat
tragedia raz prubował mi lekarz odjąć leki, po miesiącu nie mogłam wstać z łóżka , okazało się że mam zapalenie stawów i swędzące guzki na nogach więc spowrotem wróciłam do encortonu na 40 mg teraz biore 10 mg, wnet bede go znów oddstawiać 10 mg co 2 dziec, boje sie by znów na stawy nie padło. do tego w ciągu 5 lat przytyłam 10 kg ,spuchłam na twarzy(chomik), rostepy na ydach i w boku pasa , wybych gniewu na męża, nie moge zajść w ciążę
![]()
tragedia
12 sierpnia 2007, 10:13
Ja biorę Encorton o 2 miesiecy, z powodu małopłytkowości. Zaczynałam od dawki 60 mg, teraz biorę 20. Przytyłam 9 kg, nie moge na siebie patrzeć. Twarz mam tak spuchniętą, że mnie znajomi na ulicy nie poznają. Teraz stopniowo mam zmniejszać dawkę, za 1,5 miesiąca kończę brać to świństwo i oby nigdy więcej!
12 sierpnia 2007, 16:13
czy któraś miała problem z zajściem w ciążę przy encortonie i nadczynnosci tarczycy?
![]()
13 sierpnia 2007, 10:13
słuchajcie biore encorton bo mam obwodowe zapalenie uklasu nerwowego.
ten lek jest straszny ;( !!!!!!!!!!!
biore go rano i wieczorem
twarz mam strasznie spuchnieta,zrobil mi sie celulit na brzuchu( a
jestem chuda) ,zaczely mi rosnac czarne wąsy,zrobił mi sie podbrudek!!
z dnia na dzien jest coraz gorzej;////
wy tez mialyscie az takie skutki uboczne??
czy jak go przestane brac to mi minie czy juz taka zostane?;(
13 sierpnia 2007, 13:08
Mam 17 lat.Biore ercnrton od 1 sierpnia w dawkach 40mg rano i 20 mg o godzinie 16... mam co tydzień zmniejszać dawki o 5 mg czyli jedna tabletkę...choruje na wrzodzejące zapalenie jelita grubego(CU) wiem o tym od sierpnia leżałm 2 tygodnie w szpitalu..objawy choroby Cu minely tzn. nie mam krwi w kale.. czasem tylko boli jelito...ale skutki uboczne encortonu mnie przerażają... narazie nie przytyłam....od 1.sierpnia do 10 sierpnia czułam tylko na zmiane przypływ energi i osłabienie..jem bardzo dużo...od kilku dni codziennie budze się z nowymi odczuciami... często boli mnie w oklicach nerek..a dzisiaj juz od 3 godz. bije mi serce od 100-130 uderzeń na minutę....wczoraj bardzo słabo się czułam wcinalam pietruszkę by uzupełnić żelazo..to potem było lepiej..boje się co przyniesie koleiny dzień;/ oprócz encortonu biore sulfalazynę, ecomer, trilack, kalipoz i folik.....a jak z wami? jak się czujecie po tym leku??
chciałąbym się z kimś skontaktować..kto ma podobną chorobe i bierze podobne leki....mój e-mail:
magda2313@op.pl napiszcie....
najważniejsze że zyjemy nie lamcie się...:*
13 sierpnia 2007, 13:25
zapomnialm tez dodać..ze czasem bola mnie cozy, gorzej widze...a dzisiaj rano zauważyłam że mam powiększone węzły chłonne....i boli mnei gardło;/
ale najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że tylko rano czuje się źle od godziny 15 jest juz wszystko ok.... a potem znowu wraca...
pozdrawiam wszystkich serdecznie..damy sobie rade z tym lekiem:*
a tak wogóle to on chyba jest na wszystko i na nic:P wydaje mi sie że on na każdy organizm inaczej dziala... i to jest najgorsze..bo nigdy nie waidomo co przyniesie nowy dzień...ale dziękujmy Bogu za każdą dobę swojej egzystencji:):)
i chyba na psychike też ten lek działa....bo się codziennie inaczej psychicznie czuje...
pozdro:)
13 sierpnia 2007, 16:00
Też zadziwia mnie to na ile chorób przepisują ten lek...
A co do skutków ubocznych:
- zaczęłam tyć po około miesiącu przyjmowania leku, i to tak szybko, że nawet się nie zorientowałam kiedy mi to 9 kg przybyło
- na początku, gdy przyjmowałam dużą dawkę, wystarczało mi 5 godzin snu na dobę, byłam wypoczęta, tryskałam energią i humorem (ten efekt mi się całkiem podobał :) jednak nie utrzymał się zbyt długo :( ale sesja zdana w terminie, ze średnią 4,5 to jest coś :))
- później pojawiła się księżycowata twarz, dorobiłam się też drugiego podbródka i karku, którego by mi nie jeden paker pozazdrościł :)
- ostatnio zauważyłam, że pogorszył mi się wzrok...
Mam nadzieję, że moja lista już się nie wydłuży. Mam nadzieję, że jak już skończę brać ten syf, to skutki ubocznę szybko przejdą.
Będę się dzielić moimi postępami :)
Pozdrawiam i życzę pozytywnego myślenia!
14 sierpnia 2007, 19:52
ja tak samo mialam guzki i jak odstawialm encorton to mi zaczelo to swinac czy tobie wzracam sie do pani o nicku "grubaska" wykryli lekarze ta chorobe prosze o kontakt odp
15 sierpnia 2007, 09:59
do ela
ja lecze sie na nadczynnosc tarczycy 5 lat w 2005r. lekarz mi odjął encorton i pojawiły się swędzące guzki na nogach, nie mogłam wstac z łóżka ręce mnie bolały , poszłam do reumatologa , ta kazała zrobiś rentgen płuc, okazało sie ze mam sarkoidoze płuc tzn. powiekszone węzły, tego sie ponoc nie leczy jedynie encortonem, na razie 2lata jest dobrze , ale boje sie ze znów sie to pojawi jak odstawie encorton -mam spuchnięta twarz, brak owulacji -brak ciąży (załąmana ja i mąż)