14 lipca 2006, 18:19
mam do Was dziewczyny pytanie o Encorton, moze ktoras brała albo zna kogos kto brał.. w jakich dawkach i jakie były skutki uboczne.. ja niestety jestem juz od poczatku czerwca w szpitalu i.. niestety jestem na nie skazana.. biore na razie w dawce 40 mg. rozmawiałam z lekarzami ale same wiecie jak to jest.. niby mowia ale nie wszystko..
8 lipca 2007, 22:11
Opuchlizna schodzi tak sobie nie za szybko ale da się przeżyć..jak wytrzyma się czas z buzią jak bańka to schodzenie opuchlizny to chwilka...
11 lipca 2007, 13:23
Biorę encorton na małopłytkowość. Od miesiąca w dawce początkowo 50mg / dobe teraz juz 30mg/ dobe przy wadze 60kg. Wazne abyscie podawali wage - dopiero wtedy mozna ustalic czy dawka w stosunku do masy ciała jest dzua czy nie.
jestem przerażona tym co encorton robi w moim organizmie. Jak juz wspomniałam minąl zaledwie miesiąc a u mnie wystapiły nastepujace skutki uboczne:
- skurcze mięsni - lydki, stopy, dłonie (palce) - to zapewne na skutek wypłukanego magnezu i potasu - kupilam sobie juz Mg i potas i wapno - ale uwaga sama musialam sie domyslec i sobie to kupic bo moj lekarz hamatolog, ktory przepisal mi encorton nic nie wspomniał! Dobrze ze czlowiek nie jest taki glupi i zacofany i sam sie domysli co trzeba zrobic,. A ten lekarz moj najdrozszy zapisal mnie na kontrolne badania na koniec lipca i zadowolony.
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/angry.gif)
Do tego czasu to ja bym sie bez wspomagaczy chyba polamała od wiatru!
- bóle mięsni, nie wiem moze i kości nawet, bóle stawów, lokci, kolan, pleców
- wilczy apetyt
- okrągła, bezkształtna twarz
- tradzik!
- bezsenność - budze sie po 4-5 godzinach snu i zasnac juz nie potrafie
- zmienne nastroje
- jeszcze cos by sie znalazło.
Na marginesie dodam, że encorton jeszcze mi nie pomógł w niczym. Az boje sie pomyslec co bedzie po paru miesięcach jego stosowania.
11 lipca 2007, 13:24
Na marginesie dodam, że encorton jeszcze mi nie pomógł w niczym. Az boje sie pomyslec co bedzie po paru miesięcach jego stosowania.
Miałam na myśli skutki uboczne.
14 lipca 2007, 13:51
Ja biorę Encorton od dziś. Dawka 60 mg na dobę, dodatkowo Kalipoz (jony potasu), Hemofer (jony żelaza), Calperos 500 (wapń), Ranigast 75mg (osłona żołądka). Mam kłębuszkowe zapalenie nerek i jak patrze jakie są efektu uboczne przy dawkach np. 10 mg to mnie to troche przeraża. Dodatkowo lekarz nie pozwolił mi uprawiać sportów (wcześniej trenowałam pływactwo, dla siebie biegałam i czasem na treningi w klubie kolarskim jezdziłam i siatkówka z przyjaciółmi) mam nadzieje że ten lek pomoże, chociaż obawiam się efektów ubocznych.
15 lipca 2007, 00:11
ja biore 60 mg...ogolnie jest to lek, ktory ma zastepowac pewne hormony ,ktore sa odpowiedzialne za prawidlowe oddychanie, przynajamnieniej w moim przypadku (ma mai rozkurczyc oskrzela zeby nie dochodzilo do dusznosci czy bezdechu). ogolnie efekty uboczne...to niestety, tycie.
ale jak Ci go daja to lepiej bierz, on juz jest ostatecznoscia....ja sie upieralam,ze brac go nie bede i niepotrzebnie jeszcze bardziej sobie zaszkodzialam...
16 lipca 2007, 19:42
mi do skonczenia brania encortonu pozostaly jakies 2 tyg, schodze juz z dawki. Skutki uboczne.... twarz i brzuszek, jak pileczka - mimo iz nie jadlam przez ostatni tydzien prawie nic. To nie jest 'utycie', tylko wlasnie takie spuchniecie. Licze na to, ze opuchlina przejdzie. Apetyt jest, co prawda dopiero teraz jestem w stanie go poczuci na nim sie skoncentrowac, i teraz zaczynam sie bac o prawdziwe tycie:) po prostu mam ocote jesc... wcale mi to, co jem nie smakuje, ale samego odruchu jedzenia moge nie powstzymac. Nie jest sie glodnym, poprostu chce sie jesc:)
Do tego boli mnie jeszzce brzuch - na ogol takie skurcze.
17 lipca 2007, 13:24
ja biore już encorton 20lat z powodu tocznia wokresach zaostrzenia 30mg.Obecnie jesstem na10mg przy dużych dawkach tyłam i miałłłłam olbrzymi apetyt.
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/angry.gif)
dawki 10mg mnie nie ruszają nie tyję po nich.nie jest on taki straszny jak go opisują pozdrawiam.
17 lipca 2007, 15:15
hej!!! Mam 14 lat i prawdopodobnie ten sam problem co ty... Jestem chora na MIZS (młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów) i mam za sobą 2 nawroty tej choroby... Nie wiem na co ty jesteś chora, ale z pwnością zkoro bierzesz ten jebany steryd, to nie jest z tobą za wesoło... Dokładnie 23 lutego b.r. trafiłam do szpitala i tam zaczeło sie moje leczenie... które zresztą trwa do dzisiaj i trwać bedzie jeszcze pwnie z 3 lata... A encorton zaczełam brać mniej więcej w tym samym czasie... Zaczełam tak samo jak ty od 40mg (co jak mi lekarz powiedział jest końską dawką i wogóle...), obecnie przy zmniejszaniu jestem przy 20mg ale potrzebowałam niemal pół roku żeby do takiej dawki zejść więc sama widzisz... musiasz być cierpliwa... Do czego zmierzam... Wiesz już pewnie że przez ten encorton puchnie się między innymi na twarzy, szyi i wogóle tłuszcz się bardziej w tk. tłuszczowej odkłada, ma się większy apetyt (można zjeść słonia a i tak bedzie miało ochote się coś jeszcze wszamać), tyje się a jak się już przytyje to potem za cholere nie da się tego zrzucić... zaczynają rosnąć włosy na plecach i w okolicach czoła i ust... przestaje się w tym czasie rosnąć i wogóle... Więc dam ci jedną rade! Zkoro nie zaczęłaś jeszcze puchnąć to ciesz się swoim obecnym wyglądem bo wkrótce to się na pewno zmieni... nie miej myśli samobójszych tylko dlatego że przez pewnien okres bedziesz jak słoń albo wieloryb w ludzkiej skórze bo teraz najważniejsze jest twoje zdrowie... Uważaj na to co jesz i przede wszystkim nie obrzeraj się słodyczami i staraj się jeść mniej więcej w takich ilościach jak jak jadłaś (pod żadnym pozorem więcej!!!) A jak możesz to nawet mniej... Zacznij się też smarować jakimiś żelami na rozstępy w okolicach ramion, brzucha, ud i boków bo od tego pieprzonego leku zaczną ci się robić rozstępy jeżlei wcześniej czegoś z tym nie zrobisz... To mniej więcj tyle... Za niedługo zaczniejsz przybywać na wadze ale może nawet nie będziesz "rosła" tylko zacznie ci się odkładać woda w organiźmie... ale to jest normalne... JA przez to wszystko już przeszłam i można powiedzieć że jeszcze przechodze bo ni odłożyłam całkiem encortonu... Ale jak już bedziesz brała mniej niż 10mg to opuchlizna zacznie z ciebie powoli zchodzić... a jak już całkiem odłożysz steydy to do dwóch tygodni powinno wszystko wrócić do normy
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smile.gif)
Trzymaj się i nie daj się!!!
17 lipca 2007, 16:46
ja je jem. gdy je się długo bierze to się robi grubym na twarzy. sam tak miałem