Temat: Codzienne ważenie się.

to jest juz obsesja

ja sie waze codziennie, i to rano i wieczorem.. nie umiem nad tym zapanowac.. 

a jak nie wejde na wage to chodze zla :/

jest bez sensu najlepiej ważyć się raz w tygodniu bo jednego dnia możesz mieć spadek a już następnego wzrost i co będziesz się tym codziennie przejmować w sytuacji kiedy może to być zwykłe zatrzymanie wody w organizmie ?

codziennie to przesada, lepiej ważyć się raz na tydzień i nie myśleć wiecznie o ważeniu się.

Obsesja? Hahaha. Ja się ważę codziennie ale nie czuję się jakby to była obsesja, bo jeśli gdzieś wyjeżdżam, to nie panikuję, że się nie zważę czy coś. Wagę mam pod nosem, więc wskakuję na nią bardziej z przyzwyczajenia niż przez obsesję. Zresztą wolę się ważyć codziennie, bo wiem kiedy i przez co waga rośnie.

wcześniej ważyłam się po 6 razy dziennie, wpadłam w obsesję,  zjadłam coś i biegiem na wagę, ale teraz wchodzę na nią wieczorem i rano, tego nie umiem sie pozbyć niestety

Lepiej się ważyć niż nie.. tzn przynajmniej przy diecie no bo wiadomo czasem jest tak że się chudnie dużo przez kilka dni a czasem tak że stoi w miejscu Kiedy zechcesz kilka dni wytrzymać bez ważenia się gdy staniesz na wagę po tym czasie będziesz się spodziewała super efektów,których zapewne nie osiągniesz i możliwe że nawet lekko zaniedbasz swoją dietę Ja tak już raz miałam i ważę się codziennie po dwa razy czasem nawet trzy i nie przeszkadza mi to : )

Zazwyczaj ważyłam się co miesiąc, choć teraz uznałam, że to trochę za rzadko, a z kolei codziennie, to za często.. więc co tydzień chyba byłoby najlepszym rozwiązaniem. :)

wydaje mi się,że każda osoba, ktora jest na diecie zamiasta ważyć się raz w tygodniu codziennie staje na wagę i wynika to trochę z ciekawości i trochę z niecierpliwości