Temat: co do jasnej cholery robie zle...?

nie chodzi mi o ostatnie dni...staram sie schudnąć już bardzo długo...nie jem fast-foodów, ćwicze<ok 30 min codziennie lub co 2-3 dni>, słodycze ograniczyłam do maximum, ciemne pieczywo i wgl....i ciemna dupa nie chudne ;( jeśli bd jadła o dużo mniej<ok. 700 kcal> schudne wkoncu...? :(
Tak naprawdę niewiele napisałaś o swojej diecie. Powiedz więcej, co jadasz, jakie masz nawyki itd.
jedz np 1300 kcal i zwieksz czas cwiczen np godzine 5 razy w tygodniu
Radze wybrać się choćby raz do dietetyka. Tam ci powiedzą co i jak i bedziesz wiedziała. A my zapewne dużo nie podziałamy 
No własnie: za malo szczegółów co ile godzin jesz posilki, czy juz cos schudlas-bo to moze byc okres zatrzymania sie wagi przejsciowy..Poza tym nie jedz za malo! Ja jem do 1500 cwicze tez tylko 30 minut plus spacer i rozciaganie a przez ostatnie 2 tygodnie schudlam 3 kg
jesz kalorycznie dobrze -1200, ale strasznie dużo węglowodanów. 
zdecydowanie za dużo słodyczy- praktycznie codziennie jakaś nutella, pączek czy coś słodkiego- to nie jest minimum, to nie jest dieta.
jedz zdrowo, to zaczniesz chudnąć.
a co do ruchu- 30min dziennie dynamicznych ćwiczeń- szybki marsz/taniec/bieg/rower itp w zupełności wystarczy, ale niech to będzie codziennie.
z tego co jest w Twoim pamiętniku, to niestety nie możesz powiedzieć, że nie jesz słodyczy i trzymasz się diety.. nutella i chipsy to nie są najlepsi przyjaciele utraty wagi.. jeśli chcesz chudnąć, to przyjrzyj się swojemu menu.. problemem nie jest liczba kalorii, więc schodzenie poniżej 1000 jest głupotą.. problemem jest źródło tej energii.. jeśli masz być ze sobą szczera, to odstaw wszystkie słodycze.. myślę, że coś słodkiego raz w tygodniu wystarczy..
mówiłam ze ostatnie dni sie nie licza b były wyjazdy...a to z pamietnika jest właśnie z ostatnich dni...!
wczesniej nawet nie tknełam takich rzeczy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.