© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lipca 2009, 23:49
29 grudnia 2009, 21:21
29 grudnia 2009, 21:25
29 grudnia 2009, 21:34
29 grudnia 2009, 21:47
idę się zapaść pod ziemie !
jaaaki wstyd.
a najgorsze jest to, że tak waga z końca zakładu i tak juz nie jest aktualna. co za porazka.
mellanie gratulacje !! :)
29 grudnia 2009, 21:52
30 grudnia 2009, 00:53
-a dodatki,wystroj itd to same przyjemnosci,odchudzanie to nie lada wyzwanie ale wierze ze spokojnie dasz rade:),bede trzymac kciuszki! Musicie mnie opierdzielic,nie bylo mnie dzisiaj bo brat odlaczyl internet:/ ale wczoraj sie trzymalam a dzisiaj zjadlam 3 muffinki pierogi cztery (smażone-wrr),jogurt, 3/4 paczki platkow i pasek gorzkiej czekolady-co za wieprzak ze mnie,ktos mi musi nakopac zebym wziela sie za siebie bo rece opadaja z tym co wyprawiam
wrr no kurde bele co ze mna!! Mam 5 dni moze chociaz troche brzucha zrzuce zanim znajomi mnie zobacza,musze,a do tego akcja wycieczka:DD-na bank jade w czerwcu juz zaczynam odkladac fundusze ale musze schudnac i to duzoo.Ja mieszkam nad morzem,ale ostatnim razem opalalam sie 2 lata temu jak mialam 21 kg mniej!! Nie do pomyslenia ze az tyle przybralam..Kiniuu dlatego pisze sie na te fotki:-)ekstra motywacja-moze jak sie uda to juz damy po pierwszym opalaniu wiosna:)))-ale bym chciala zebysmy tutaj wszystkie skutecznie schudly ale super by bylo
!!Mellanie oczywiscie ogromnie gratuluje-od poczatku tutaj wparowalas z wielka motywacja i zasluzylas na wygrana jupii:-))!! Zaraź nas trochę ta motywacja proszęęę!! Kurka Dorotkoo jaka sliczna waga moja byla ja chcee!!!A teraz 59 jak nic co za żenada
!!!Uuuu.Kurde Mellanie musze wziasc z Ciebie przyklad,juz jutro umowilam sie na bieganie-dzisiaj oczywiscie z fotela sie nie ruszylam,bo po wczorajszym wycisku jak kwazimodo wygladam z wieeelkim garbem,wyprostowac sie nie moge;pp.No bierzemy sie za siebie!! Ja chce do konca marca osiagnac swoj cel poki co nie rezygnuje z kolejnego zakladu tak jak to chcialam sie wymigac:p.Na koniec stycznia moj cel to 52 kg:-).Milej nocki kochane,chcialabym Wam przyrzec ze nie rusze juz nigdy slodyczy ale musze sie z tym uporac sama-zmoja wola-bo kazdy ma silna a kazde alibi nie usprawiedliwia,juz mam pomysly na postanowienie noworoczne-niestety zeszlego nie udalo mi sie zrealizowac-no moze po czesci;).Dobranoc
30 grudnia 2009, 01:41
30 grudnia 2009, 14:58
30 grudnia 2009, 16:43
30 grudnia 2009, 17:46
