- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 180
2 stycznia 2009, 08:33
Nowy Rok... Motywacja... Damy rade zrzucic wszystkie niechciane przez nas kilogramy!!!! Wspierajmy sie!!! Napewno nam sie uda jak bedziemy trzymać sie razem!!! Czekam tu na Was!!! :) Buziaczki!!!
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
26 lutego 2009, 13:39
trzymam kciuki alinam aby waga ci drgnęła i spadła w dól no ja tez w poniedziałek wchodze pierwszy raz na wage od miesiąca odkąd postanowiłam sie odchudzac mam nadzieje ze ja sie milo zaskocze i waga u mnie tez spadnie,mam nadzieje oby spadła.
26 lutego 2009, 13:54
annet - waga musi pokazać mniej ja już do mojej mówię, że jak nie pokaże mniej to ją wyrzucę
![]()
Ja sobie teraz za cel wzięłam żeby w święta wcisnąć się w mój stary zielony żakiecik, kupiłam go jak ważyłam 85kg. Ehhh mogłabym być gwiazdą na zjeździe rodzinnym u mojego mężczyzny hihihi.
![]()
port url(/themes/default/css/);
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
26 lutego 2009, 15:27
alinam- no mam nadzieje ze moja tez pokaze ponizej 90kg bo jak nie to normalnie ją tez chyba wyzuce ale boje sie ze jak nie spadnie mi waga to sie załamne i poddam i z powrotem zaczne sie obżerac i znowu utyje,ale nie chciała bym bo szkoda tylko mojej pracy przez ten miesiąc co próbowałam No ale wszystko sie okaze i potwierdzi w poniedziałek to juz nie daleka tylko niecałe 4dni do chwili prawdy.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
26 lutego 2009, 15:30
a obawiam sie ze moze nie drgnąc waga poniewaz dzis mnie naszla ochota na słodkosci ,probuje powstrzymac sie ale to jest naprawde trudne i wkoncu nie dało sie oprzec i zjadlam pare nalesnikow z kremem czekoladowym ale mam wyrzuty sumienia i podle sie czuje z tym ze przez tyle dni wytrzymalam a dzis jak nazłosc zjadlam tym bardziej ze jestem coraz bliżej wejscia poraz pierwszy na wage,no cóz musze troche pogimnastykowac sie i moze troche mi ubedzie
26 lutego 2009, 15:39
annet - tak bywa, że nasz organizm domaga się czegoś extra. Zamiast się zamartwiać idź może na spacerek, albo poćwicz w domku. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie piękne słonko dzisiaj świeci.
Wiem, że wkurza jak waga nie spada, bo sama niedawno przeszłam załamke i obżerałam się słodyczami, ale na jednym z forum znalazłam świetną dietkę jednodniową, która poskromiła ochotę na słodycze. Jak chcesz mogę Ci później podesłać.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
26 lutego 2009, 17:10
alinam-u nas pogoda okropna pada deszcz na przemian ze sniegiem wiec spacer odpada a co do ćwiczen to przy tej pogodzie nie zabardzo chce mi sie cwiczyc poniewaz jestem jakas senna i ocięzala ze normalnie wyglądam kiedy pójde spac,a co do tej dietki na slodycze to bardzo chetnie z niej bym skorzystala wiec jak tylko znajdziesz chwilke to podeslij mi ja,a moze orientujesz sie co jeszcze mozna brac z wutamin zeby czlowiek nie byl taki zmęczony i rozdrażniony na to ponurą pogode??
26 lutego 2009, 20:01
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety&pid=54477&odp_id=54477&forum=3
To jest link do forum na którym znalazłam dietkę, ma pomóc przed okresem, ale mi pomogła dużo wcześniej.
Powodzenia
28 lutego 2009, 07:42
Gosiulka supr stronka, dzięki, że dałaś linka. Wybrałam sobie bluzeczkę i sama chyba wystawię kilka ciuszków, w których już nie chodzę.
Jak Wam dziewczynki idzie dietkowanie? Jakie macie plany na weekend?
U mnie dietka w najlepszym porządeczku i o dziwo ćwiczonka też. Plany na weekend nic specjalnego, sobotnie sprzątanko, później spotkanie z moim mężczyzną. W niedziele okaże się jutro rano.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Nasielsk
- Liczba postów: 450
28 lutego 2009, 08:25
alinam- u mnie tez nic specjalnego weekend ,tak jak na dziennym porządku sprzątanko ,obiad ugotowac dla dzieciakow ,potem wyskoczymy na zakupy no i czekac bedziemy na powrot męża z pracy a bedzie on dopiero póznym wieczorem wiec mamy szmat czasu dla siebie z dzieciakami, No moze wyskoczymy do koleżanki mojej na kawke ale to jeszcze sie okaze czy sie wyrobimy i czy wogule bedzie nam sie chcialo. A co do dietki to jakos sie trzymam najgorzej jest sie zmobilizowac do cwiczen bo oststnio zrobiłam sobie ok 2 tygodni przerwy w cwiczeniach a teraz znowu trudniej jest z powrtotem zacząc. No ale moze dzis sie zmobilizuje i zaczne z powrtotem cwiczyć. Pozdrawiam was kobitki i życze miłego i udanego weekendu. Odezwe sie w poniedziałek jak stanę na wadze.