- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 180
2 stycznia 2009, 08:33
Nowy Rok... Motywacja... Damy rade zrzucic wszystkie niechciane przez nas kilogramy!!!! Wspierajmy sie!!! Napewno nam sie uda jak bedziemy trzymać sie razem!!! Czekam tu na Was!!! :) Buziaczki!!!
23 stycznia 2009, 13:47
Witaj
Cukierek79 w naszym gronie i życzę wytrwałości i sukcesów w odchudzaniu.
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
23 stycznia 2009, 14:35
Cukierek zapraszamy :) Jaką dietę stosujesz?
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 104
23 stycznia 2009, 18:49
Witaj cukiereczku , mam nadzieje że spodoba Ci się w naszym gronie :))) Dziewczęta gdzie spedzacie weckend???
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
23 stycznia 2009, 19:01
My jedziemy do teściów, szwagier się zaręczył z moją bliską koleżanką, więc jest co świętować, zwłaszcza, ze sama ich ze sobą poznałam :)
A Ty Gosiulka wybierasz się gdzieś?
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 104
23 stycznia 2009, 21:23
wow no to faktycznie trzeba podwójnie to święcić :))) tylko crokusku kochany nie przesadż z napojami wyskokowymi hihihi , ja też jestem z rodzinką u moich rodziców, jutro u nas też podwójne święto imieninki taty i brata . Sama jestem ciekawa czy ulegnę jakiejś pokusie :)))
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 76
24 stycznia 2009, 21:19
gosiulka33 trzymam kciuki zeby Ci sie udało wytrzymac a wiem ze to nie łatwe
nic ostatnio nie pisałam bo przyszła mi wreszcie ta waga i sie troche zdołowałam, jestem oczywiscie na diecie i nie miałam zadnych skoków w bok;) jednak humoru dalej nie mam, a jeszcze przedemną we wtorek wywiadówka, nie cierpie prowadzic wywiadówek (marudze jak maruda w smerfach :-) mam nadzieje ze po wtorku wroci mi humor zresztą może do tego czasu zobacze 12 na początku wagi, eh
25 stycznia 2009, 10:04
Hej dziewczynki, ja weekend przeleżałam z grypą w łóżku ( choć wolałabym inne towarzystwo)
![]()
. Dziś już czuje się znacznie lepiej i chyba zdecyduje się pójść na chwilkę na urodzinki do koleżanki, żeby nie było, że znowu ja coś mam w poprzek. Mam taką koleżankę, za którą wszystko robią rodzice, oni ją finansują, a ona zarobki przeznacza tylko na przyjemności i wycieczki do pizzeri, pubu itd. Dzwoni czasem 2-3 razy w tygodniu czy idę z nią a ja jej odmawiam, bo po pierwsze nie mam tyle czasu, a po drugie kasy. Ona kocha dyskoteki - ja wole spokojne miejsca bo z dyskote już dawno wyrosłam. Ona też często na imprezach mi dogryza, że ja to zawsze mam coś do roboty, albo coś innego w planach...No cóż ja na siebie pracuje sama, rodzicom pomagam w obowiązkach domowych a chłopaka nie zdradzam. Wgadałam się ufff. Co do imprezki to pójdę ale na jedzenie nie liczę bo apetytu brak a na alkohol też się nie zdecyduję bo jutro do pracy.
Życzę wam miłego dzionka
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1691
25 stycznia 2009, 18:51
Gosiulka i jak? Ja podrinkowałam i pojadłam, dzisiaj pokutuję, zobaczymy co jutro pokaże waga, trochę się boję tego jutrzejszego ważenia nie powiem...
Szarlotka nie dołuj się, walcz!
Alinam, współczuję choróbska, miłej imprezki :)
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 104
25 stycznia 2009, 20:26
Crokusku powiem tak :) aż trudno było się oprzeć pokusie , kilka różnych ciast, moja ulubiona sałatka warstowa z kurczaka w przyprawie gyros :( i wogóle jeszcze inne pyszności....ale powstrzymałam się , może dlatego że już na samym wstepie deko się wkurzyłam bo moja bratowa przyszła z córką 16 lat która od 2 dni jej choruje na grype ;] nieżle co???Czasami ludzie nie mają wogóle wyobrażni, byłam zła przez cały wieczór i przesiedziałam z moja niunia w pokoju obok , mam nadzieje że ominie ją choróbsko szerokim łukiem bo w okolicy nie ma miejsc w szpitalach . Nie sądziłam że mam aż tak niemądrą i niemyślącą bratową. Imprezka upłynęła dla mnie postnie niczego nie ruszyłam :( Szarlotka kochana zacznij mysleć pozytywnie, powiem Ci że ja jak stanęłam na wage i zobaczyłam aż t aki wynik zaczęłam strasznie płakać, mąż próbował mnie pocieszać itd.. ale ja zaczełam już sobie uświadamiać że nikt za mnie tego nie zrobi , jak mogłam sie dopuścić takiej wagi :((( kurka serio zacznij myśleć o sobie o tym że możesz jak najbardziej . Musisz byc konsekwentna tego co sobie obiecasz, wiem że tak łatwo sie mówi , ja jestem ponoć upartym stworzeniem :) tak mówi mój mąż i raczej stawiam na swoim :D mam nadzieje że nam wszystkim dzieki wspólnej pomocy uda sie rozprawić z tymi wstrętnymi kilogramami. A więc do dzieła, lato będzie nasze :) a Tobie Alinam życzę szybkiego powrotu do zdrowia tak na wszelki wypadek bierzcie dziewczyny witaminki bo teraz jest taki okres gdzie dużo ludzi choruje a my no nie ukrywajmy mamy troszke osłabione i podatne organizmy. Więc dziewczęta nie dajmy się grypsku !
- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 180
26 stycznia 2009, 07:03
hej dziewczyny :)
ja ostatnio bylam zdolowana tym ze nie moge trzymac sie diety ale ze wzgledu na to ze jest dzis poniedzialek to zaczynam wszystko jeszcze raz od nowa :) zjadlam juz activie :) i zaraz zrobie sobie mojego drinka hehe ktory sklada sie z wody i z soku z cytrynki :) wczoraj zrobilam sto brzuszkow i teraz non stop bede je robic :) no i oprocz tego inne cwiczonka :) potem skocze do sklepu po zakupki i zrobie sobie salatke :D a na wage wejde w srode ;p i zobaczymy co sie bedzie dzialo ;] zycze wam milego dnia :))))