- Dołączył: 2008-11-11
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 525
13 grudnia 2008, 14:56
Dziewczynki proponuje aby codzinnie rano sie wazyc i dawać tu sprawozdanie z naszych osiagnieć ;)
To do roboty .. ruszamy od dziś !!
ja dzis rano 83,5 kg
ważyłam sie zaraz po porannej toalecie ;)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
7 lipca 2010, 17:28
HeHe ja prawo boję się ;-P a Ty masz prawko ??
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 4399
7 lipca 2010, 21:26
Co ty? też się boję i nie mam. Ale chciałabym mieć , bo codziennie chodzę na pieszo , a tak to jeżdziłabym autem. Zauważyłam ,że nie jestem do jazdy stworzona.
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
8 lipca 2010, 07:57
hehe i znowu coś co nas łączy ja też bardz bym chciałam mieć prawko ale to właśnie ze względu na przyszłość dzieci podwieść odebrać i było by łatwiej i szybciej się przemiszczać po mieście ja żeby nie wiem co ziszcze kiedyś mój plan ;-D
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 4399
8 lipca 2010, 17:08
Albanko, powiedz mi taką rzecz, czy ty jeszcze jestes u Matyldy i nadal zbierasz punkty za niejedzenie słodyczy?
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
8 lipca 2010, 19:19
Tak jestem wcąż słodycze to moja największa zmora bo raz dwa po nich tyję a te wąteczki mnie mobilizują abym się wpostrzymywała ;))))
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 4399
9 lipca 2010, 06:10
No to fajnie ,że jesteś tam jeszcze, ja słodyczów nie lubię , chyba że przyjdzie mi ochota , to tylko kupuję 3 bitt. Długo jesteś z chłopakiem?
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
9 lipca 2010, 08:17
a dla mnie słodycze to zmora ale się właśnie wściekłam wczoraj na wadze 68,6 a dziś 69,3 przecież dieta była wzorowa głupia ta waga stłukę ją młotkiem.....
Jestem z chłopakiem, w sierpniu będzie 4 lata ;)))
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 4399
9 lipca 2010, 09:51
Może spróbuj się zważyć gdzies indziej, może z twoją wagą jest coś nie tak? Ja przed mężem miałam chłopaka też byłam z nim 4 lata , zostawiłam go ja, bo przegioł konkretnie, można tak powiedzieć pierwsza miłosc. Wiedziałam ,że nic z tego nie będzie, pokazał mi całą Polskę, a tu proszę człowiek spotyka się kupę lat i nic, spotka na swojej drodze osobę i wystarczyło miesiąc i już jestesmy małżeństwem . Jak to życie samo się układa, no nie.
- Dołączył: 2010-01-11
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 4399
10 lipca 2010, 15:37
Albanko, gdzie spędzasz weekend czy byłaś już gdzieś?
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
10 lipca 2010, 16:05
46,9.. codziennie mam inną wagę.. wczoraj miałam 47,5 a dzisiaj już ile mniej.. a tak swoją drogą to, to ważenie się to u mnie jakiś nałóg. Ja potrafię się 3-4 razy dziennie zważyć. ;p