3 lipca 2008, 22:27
Witajcie
Zaklada to forum dla tych którzy chcą skończyc z napadami głodu i obżeraniem się.
Wiecie co najbardziej lubię?
Solone chipsy lays.
Dziennie zjadałam całą wielką paczkę.
Chcę z tym skończyć i przestać o tym myślec.
Chće obejrzec film nie chrupiąc przy tym i nie myslac o jedzeniu.
Chce zapomniec o słodyczach na długi czas.
Chce znowu wyglądać jak 3 lata temu.
Dołączcie do mnie.
3 lipca 2008, 23:52
> albo za dużo o tym
> wszystkim myśle..TRZYMAĆ SIĘ!!!!:*:*:*( bo razem
> damy radę, nie?!?;):-)))
capricorn124, masz absolutną rację. Nie można TYLE o tym myśleć. (Dlatego usuńmy użytkownika na vitalii ;p [żart])
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 1097
4 lipca 2008, 00:06
No i głodna ide juz spac. bo jak jeszcze poczekam to na pewno sie skusze na cos. Ale to juz glod a nie sama chęc. Dobranoc
4 lipca 2008, 06:58
Ja sie tez do Was dolaczam mam dosc obzarstwa slodyczami pora z tym skonczyc. Trzymam za Nas kciuki.Pozdrawiam
4 lipca 2008, 07:44
Bardzo bym chciala skończyc z obrzarstwem , zwłaszcza tym wieczornym , ja je mam praktycznie codziennie. wracam do domu i prosto do lodówki .najgorsze jest to ze ja wcale nie mam ochoty na slodycze tylko wszystko inne potrafie wyzrec z lodówy co kolwietk by tam niebylo , ser bialy ,zólty ,plesniowy , wedliny , jogurty, owoce ,musli platki a jak dorwe sie do pieczywa to koniec!CZy jest jakis skuteczny sposób aby z tym skończyc???
- Dołączył: 2008-04-18
- Miasto: Kraina Żarłoczności
- Liczba postów: 156
4 lipca 2008, 08:06
Trzeba wybrać dla siebie sposób walki z objadaniem się.
Ja ostatnie obżarstwo miałam 7-15 czerwca. Przytyłam 5 kg. Duzo potem o tym co zrobiłam myslałam i wprowadziłam pewne żelazne zasady których się dzielnie trzymam i będę tego przestrzegac do końca roku. Pozwalam sobie na jedzenie wszystkiego, ale do 1200 kcal dziennie. Wyjątek stanowią imprezy , które musze odpokutowac następnego dnia. Póki co ta metoda działa na mnie znakomicie. Schudlam całe 5 kg które w czasie obżarstwa przytyłam plus dodatkowy kilogram.
4 lipca 2008, 15:19
Własnie wsuwam maliny.maliny to chyba wolno nie?Godzine temu robiłam dziecku nalesniki z nutella i....wpakowałam sobie do buzi dwie fajne łyzeczki nutelli.I znowu nachodzi mnie mysl:a może by tak zacząc od jutra?
Boję sie jak nadejdzie wieczór i połoze dziecko spac.Mój facet dzisiaj idzie grac w nogę a ja zostaje sama z telewizorem.....
5 lipca 2008, 12:22
honey1982, jak oglądam tv z koleżankami, to jemy pocięte na paseczki marchewki, czasem maczamy je w jogurcie naturalnym. PYCHA! Jest wiele mniej kalorycznych zamienników niż chipsy i te rzeczy. Pamiętaj też o wieczorach poza domem dla CIEBIE!!
Buziaki!
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 2
24 lipca 2011, 00:10
Ja też pragnę się dołączyć. Tak tak wiem ze niby moja waga jest w normie, ale zaufajcie mi jestem okrąglutka. Cztery dni temu skączylam diete kliniki Mayo. Trzymalam się niezle do wczoraj. Znow zaczelam się obrzerać. I oczywiscie wieczorami musze przestac bo juz wrocily 2 kg. Chcialam zaznaczyc ze schudlam 5. Mam słaba wole jezeli mam sie sama pilnowac. Ja musze miec dokladnie wytyczne co mam jesc. I najlepiej zebym nie musiala szukac jakis dziwnych rzeczy. Tj np w rznych tych dziwnych dietach. Ja sama nie potrafie ulozyc diety. Liczenie kalorii to dla mnie udreka. Teraz siedze w anglii. Malo ruchu a zarcie pod reką. Macie dla mnie jakies koło ratunkowe. :p Mam taki problem, że jak rzuce się na słodycze pochłaniam wszystko, aż do momentu gdy nie mam sily się ruszyć lub nie zrobi mi sie niedobrze. To jest choroba.