Temat: problem z pracą

Postanowiłam się wyżalić i napisać tutaj na forum o tym co ostatnio nie daje mi spokoju, jednocześnie prosić was kochane koleżanki o radę. Rok temu zostałam zatrudniona w pewnej firmie ale nie bezpośredni w niej tylko przez firmę pośredniczącą, umowy były podpisywane na miesiąc. W tej firmie był akurat sezon więc potrzebowali dodatkowych rąk do pracy. Przepracowałam tak kilka miesięcy po czym podziękowali mi i jeszcze wielu innym osobom zatrudnionym na takich samych warunkach. Po kilku miesiącach znów się odezwali bo znów zaczął się sezon, znowu oczywiście na takich samych warunkach. Po kilku miesiącach pracy zaczęto coraz częściej mówić o stałych etatach ponieważ miały wejść nowe projekty itp. Praca była dość ciężka i monotonna. Jakiś miesiąc temu dostałam propozycję przeniesienia do innego działu na zastępstwo dziewczyny która jest w ciąży, zapewniono mnie że na conajmniej pół roku będę miała pracę a nawet była mowa o stałym etacie. A więc zgodziłam się przyjęłam tą ofertę, popracowałam 2 tygodnie, zdążyłam już się wdrożyć i właściwe to byłam gotowa do samodzielnej pracy, przy czym podobało mi się bo ta praca była o wiele ciekawsza i rozwojowa. No i po dwóch tygodniach zostałam zwolniona, w tej chwili jestem na wypowiedzeniu, kończy się 25 lutego, wysłali mnie na urlop powiedzieli że po urlopie (3 dni) już nie muszę wracać do pracy, ale zmienili zdanie i kazali do 25 jeszcze pracować. To wszystko tak mnie rozstroiło a jak jeszcze pomyślałam że będę musiała tam chodzić przez cały tydzień to aż słabo mi się zrobiło. Moje dziecko akurat parę dni wcześniej zachorowało na ospę pojechaliśmy więc z nia do lekarki i dostałam zwolnienie. Teraz się okazało że prawdopodobnie mieli jakieś propozycje pracy, zadzwoniła dziewczyna w imieniu szefa zatrudnienia z dziwnym dla mnie pytaniem czy byłabym gotowa przychodzić do pracy do końca wypowiedzenie pomimo tego zwolnienia lekarskiego, więc odpowiedziałam że nie. I chyba całkowicie pogrzebałam swoje szanse w ten sposób. Ale powiedzcie same, co byście zrobiły na moim miejscu? Postanowiłam że nigdy więcej nie będę pracowała na umowę z pośrednikiem i nigdy nie pozwolę aby ktoś mną pomiatał. Dodam jeszcze tylko tyle że szef od zatrudnienia jest wyjątkowo chamski. Prosżę powiedzcie co o tym sądzicie? Teraz pozostało mi szukanie pracy no i odchudzanie...
Ja to nawet rozumię, tylko po co przenosili mnie do unnego dzialu, obecywali etat, robili nadzieję? Poczułam się tak jakby ktoś bawił się ze mną w kotka i w myszkę, jeś zostaloby to inaczej rozegrane, a tu przychodzę sobie do pracy, pracuję cały dzień a tuż przed wyjściem dowiaduję się że mam zabierać już swoje rzeczy i iść na urlopik. I to jeszcze dowiedziałam się tego nie od mojego bezpośredniego szefa, tylko od koordynatorki, która się w tej firmie zajmuje obsługą pracowników czasowych... brrrr jak sobie o tym przypomnę to aż złość na nowo mn ie ogarnia
Gdymym nie szła na to zwolnienie, tylko chodziłabym normalnie do pracy do końca okresu wypowiedzenia, to może dziś już dostałabym propozycję stalej pracy. To jest rzecz która nie daje mi spokoju, ale w tych pierwszych chwilach emocje wzięły górę... Koleżanki które pracowały ze mną w poprzednim dziale z tego co wiem mają jakieś szanse, jest ich 3, wypowiedzenie też im się kończy 25, ale jest szansa że dostaną stałe etaty. Jestem w ciągłym kontakcie z jedną z nich, z tąd dokladnie wiem co tam się dzieje. Dlatego też biorą się moje wątpliwości... Z drugiej strony wiem że i tak w tej chili już jest za poźno, a więc zacznę odwiedzać serwisy rekrutacyjne...:undecided:
No cóż, proza dnia codziennego - zmywanie:smilie8:
Mialgoniu a myślałaś o PIPie czy wszystkio jest w porządku prawnie
Madzia te firmy to tak sie zabezpieczaja pod każdym wzgledem , że nie ugryziesz
Pasek wagi
byłam dziś na rozmowie, mam się zastanowić, praca ciekawa, tylko że trochę daleko, ale dają też dość dobrą pensję więc pomyślę sobie... Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie

probuje dzielić prace i wychowanie dzieci - zajmuje się rękodziełem artystycznym:

 
na razie kręci się średnio 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.