Temat: Ekipa wzajemnego wsparcia ! Razem damy radę ! :)

tez uważam że mozesz pisac o tych dietach. Przeglądałam naprawde duzo pamietnikow i sporo osob tak robilo.

A u mnie koleje 200g mniej ;p ( zawsze to cos hehe)
Mam pytanie czy stosowałyście keids Meridie lub Zelixe? Ja stosowalam i jakos nie najlepiej si czułam.... interesuje mnie czxy  innych tez wystepowaly takie objawy jak zwrtoy glowy itp...
 
Pozdrowienia

dziendobry kochane :*
Ja sobie w niedziele sobote poszalalam niezle
ale dzis na wdze spowrotem 66.9 dzis naobiad leczo i bede jadła alebo z ryzem albo z chclebem razowym i moze troszke do tego masełka jak mi sie naprawde zachce hhe;d;) no to zostało mi do schudniącia 12 kg..:( LUUUDZIE:( a ja musze to schudnąc do 21 listopada w urodziny mamy chce byc chuda!!! Dajcie mi jakiegos kopniaka bo ja tez troszke potrzebuje aszej pomocy kochane:):P

DDD gratuluje pamiętaj najtrudniejszy jest początek, ja nie stosowalam meridii, ale kumpela to stosowała i wiem że "niefajnie" się czuła po niej i jak jej powiedziałam o Adipex'ie to momentalnie na niego przeszła, powiedziała że po Adipexie sie o wiele lepiej czuje i jakby go miała to wogóle by nie brala meridii, a jeżeli chodzi o cene to Adipex tez wychodzi o wilel taniej. Adipex jest na bazie efedryny. Pogadaj o nim z lekarzem który ci przepisał Meridie, on ci wszystko wyjaśni

karma ja ci daje kopniaka i co ty z tym masełkiem do lecza, chcesz sie odchudzać czy nie? masło jest be i ograniczamy tłuszcze do minimum!!!! Najlepiej tylko płynne tluszcze roślinne (do skropienia surówki) A najlepiej to leczo bez chleba!!!!
Wiecie że możemy zjesc załego kurczaka z rożna i nie przytyć, ale jak zjemy z chlebem albo ziemniakami, to już rosną bioderka, więc karma staraj sie nie łączyć, chlebek na śniadanko w postaci kanapeczki! Jak chcesz te 12 schudnąć!!! Już ja się za ciebie wezme maleńka

Taki kopniak starczy karmuś czy mocniej??

wiecie muszę sie pochwalić DZISIAJ JEST MNIE 10 KILO MNIEJ NIż 4-GO LUTEGO TEGO ROKU. wtedy dałam sobie kopniaka. Nienawidze tego uczucia kiedy zakładam spodnie a one ledwo to wytzrymują, a ja juz zakładałam spodnie jak rajstopy. I te okropne wałki na brzuchu jak siadałam, tego też nienawidziłam... boję się że jak osiągne te 64 to sobie dam luzu i wróce do tego Prosze  nie pozwólcie mi! Ale narazie jest dobrze i jeju wiecie jak ja się rewelacyjnie czuje po tym oczyszczaniu. Jest we mnie tyle energii co w sześciolatku hahaha

DDDDDDDD gratuluje,200 g to jest zawsze coś...
karma22 masz i odemnie takiego kopniaka,że hej...Do roboty,ćwiczonka dietka i po co Ci ten chleb?

DDDDDDDD ja brałam meridie 10,na początku troche inaczej sie czułam,potem było oki,ale nie warto.Okres mi sie przestawił,miałam 2 razy w ciągu miesiąca,włosy wyhodziły mi garściami.Brałam tylko 2 tygodnie,potem od dziewczynek z forum dostałam takiego kopa,ze szybko odstawiłam meridie.Trzymam pół opakowania na czarną godzine jak będę miała jakiś kryzys obżarstwa,ale mam nadzieję że nie będzie mi potrzebna.Dzięki meridii zaczęło się moje odchudzanie,zdałam sobie sprawe,ze można jeść mniej i bez meridii,wystarczy racjonalne odżywianie,dietka 1200 kalorii,troche ruchu i od razu człowiek lżej się czuje.

Cyrus to gratulacje 10 kg to bardzo dużo,ja kiedyś zgubiłam 11 kg.To było jakieś 10 lat temu,ale nie powróciły do tej pory
A co teraz jesz po tym oczyszczeniu?
Jak leg magic?

gosia czuje sie super, mam energii tyle że prąd moge wytwarzać haha, a narazie stosuje się do zaleceń czyli dieta wegetariańska przez 72 godziny. W domy na szczęście wszyscy na diecie. Zupa kapuściana. Wszystko zreszta pisze w pamiętniku, zaczęłam prowadzić, przynajmniej wiem ile i co jem. Mam tylko kłopoty z opisywaniem ilości, ale coś wymysle:D

a i małe porcje jem żeby nie rozepchać żołądka, bo się fajnie skurczył

hej dziewczyny! wracam do Was jak córka marnotrawna. mam nadzieję, że przyjmiecie mnie spowrotem. zepsułam sobie to, co już osiągnęłam przez te wakacje. ale przynajmniej nie martwiłam się dietą i super bawiłam. i teraz walczę dalej. ale ciężko mi idzie. liczę na wasze wsparcie :) pozdrawiam!

Cyruss ja potrzebuje wielkiego kopniaka ale na szczęście w piątek mam pierwsza poprawke... bardzo się boje bo moje zaliczenie jest zalezne nie tylko od mojego perfekcyjnego napisania pracy ale takze od ćwiczeniowca ... wrednego.... ehh  dziewczyny boje się bardzo:(