6 kwietnia 2008, 11:08
Hej dziewczyny! Nie wiem, może na forum było już coś podobnego, ale ja nie moge o tym nic znaleźć. Co myslicie o tym żeby jeść trzy posiłki dziennie powiedzmy rano, po południu i pod wieczór (przed 18) Dojadać się do syta, ale tak naprawdę do syta, ale nic między nimi nie przekąszać. Jedna dziewczyna w internecie o tym pisała i mówiła, że tak schudła. Dla mnie byłoby to idealne. Vitalijki co o tym myslicie?
6 kwietnia 2008, 11:14
wg mnie to nie jest zbyt dobry pomysl....Trzy razy w ciagu dnia to zdecydowanie za malo...Najpierw bedziesz chodzic glodna....potem sie najesz...rozciagniesz zoladek...potem znow glodna...i znow sie najesz...Zoladek bedzie sie bal ze nie zjesz...i bedzie robic zapasy..Wg mnie...nie bardzo taki pomysl
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 534
6 kwietnia 2008, 11:16
proponuje 4-5 posilków dzinnie;) mało ale czesto... ;)
i zdrowo;)
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: ethan
- Liczba postów: 291
6 kwietnia 2008, 11:32
jeli mam byc szczera to te 4-5 posilkow mi tez slabo wychodzi... po prostu nie mam czasu zeby cos przekasic, a wiadomo ze jak jestem na miescie czy na uczelni to najlatwiej o niezdrowa przekaske-wiec wole nie jesc nic, tym sposobem wychodza 3 zdrowe posilki-trudno...
- Dołączył: 2008-02-16
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3444
6 kwietnia 2008, 11:35
powinno się jadać 5 posiłków dziennie (w ok. 3 godzinnym odstepie czasowym) ale z 3 nich mają byc bardziej treściwsze.
tak wiec prawidłowo. Dobrze,jest zjesc 3 posiłki ale nie konczyc na tym. W miedzy czasie zjeśc jabłko, jogurt albo salatke
6 kwietnia 2008, 12:03
5 posiłków w odstepie 2,5 lub 3h :)
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 534
6 kwietnia 2008, 12:11
a co wy na taki obiad? :)
ziemniaczki, surówka z jabłek, ogórków, kiszonej kapusty i marchwi i do tego kotlet drobiowy w panierce i smażony na oleju ( ale nie, ze pływa w tym oleju tylko tak normalnie) i oczywiscie z umiarem:) 1 mały kotlecik:)
6 kwietnia 2008, 12:46
Zgadzam się, że powinno, ale ja powiem, że pod tym względem jestem pewnym ewnementem. Mój ośrodek głodu i sytości staje się absolutnie rozregulowany przy tak częstych posiłkach. W dodatku przy więcej niż 3 godzinnych przerwach czuję się naprawdę dobrze. Potrafię jeść 2 razy dziennie i całkiem ładnie chudnę, nie mam ochoty na słodycze, jestem pełna energi. W ciągu dnia czasem przegryzę coś drobnego, ale jak mam dobry humor i dobry dzień to nie potrzebuję - wszelkie dojadanie jest psychiczne a nie z rzeczywistej potrzeby.
I co? I nic, chcę tylko powiedzieć, że jedząc 3 posiłki dziennie, ale takie nie zapychające absolutnie do syta, można funkcjonować dość normalnie i na pewno dziewczyna schudnie. Ale ważne, aby te posiłki nie zamieniły się w jakieś przeogromne porcje, tylko takie normalne.
6 kwietnia 2008, 12:47
Misha, jeśli ten obiad będzie najobfitszym, głównym posiłkiem a reszta będzie lekka i błonnikowa, to dla mnie byłoby w porządku (co nie znaczy że wg reguł żywieniowych też ;) )
6 kwietnia 2008, 13:01
Zastrzegam, że nie namawiam nikogo do takiego trybu odżywiania jak ja, bo dla większości ludzi na pewno nie jest on dobry. Dla mnie jest alternatywnym do posiłków do 2,5-3 godziny, które mnie absolutnie rozregulowują.