- Dołączył: 2007-07-04
- Miasto: Krukowo
- Liczba postów: 788
18 marca 2008, 22:49
Szczególnie tych mineralnych! Organizm ma kłopoty z trawieniem takiej wody. Należy pić wodę niskozmineralizowaną, albo przegotowaną i tylko 4-6 szklanek, chyba, że jest upał.
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
19 marca 2008, 08:07
ziołowej i tylko ziołowej jak już, bo ta zwykła,tak jak kawa wypłukuje z organizmu cenne sole mineralne. racja z ta narką, to nie serce żeby pracowało na pełnych obrotach 24h/dobę. musi odpoczac. a wysokomineralizowane wody nie są wskazane również z powodu grożacej awitaminozy wskutek zbyt dużej ilości przyswajanych witamin własnie z tej wody (sora za niepotoczny język:P) wronia3- chyba chodziło Ci o bilirubinę, spox, pewnie to literówka, ale dla jasności sie pytam:). podsumowując: woda niskozmineralizowana zawsze i wszędzie, ale bez szaleństwa dla dobra nerki! pzdr:)
19 marca 2008, 10:56
-wszystko w zbyt dużej ilośći szkodzi; dorosły człowiek powiniem pić 2 l płynów dziennie dla zdrowia-takie są zalecenia lekarzy, ja piję Żywiec Zdrój i nic mi nie zaszkodził-czasem nawet do 4 l, mój dziadek też ją piję już ładnych pare latek i nic mu nie jest.
- Dołączył: 2007-07-04
- Miasto: Krukowo
- Liczba postów: 788
19 marca 2008, 18:33
Te najtańsze wg mnie wcale nie są niskozmineralizowane! Z tego co wiem to Danone robi taką 0%, ale właśnie ona jest droga. Podobno te najtańsze wody w butelkach mają za dużo minerałów i wypłukują z organizmu witaminy, a poza tym żołądek musi strawić te "metale" też. Więc już lepsza jest przegotowana. Nie wiem, ale tak ostatnio usłyszałam od dietetyczek zdrowego odżywiania. I właśnie, że 1,5 l to za dużo! Bo nerki to nie serce, żeby pompowały....Jemy jeszcze pokarmy, które zawierają wodę przecież! Woda jest wszędzie.
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12
27 grudnia 2010, 20:16
Dlatego warto sięgać po wodę źródlaną, ona nie ma tak dużo tych wszystkich minerałów. Dobrawa, która jest polecana przez Instytut Matki i Dziecka jest dobra dla maluchów właśnie miedzy innymi przez to, że nie jest przeładowana minerałami na przyjęcie, których młody brzuszek maluszka jeszcze nie jest przygotowany. To świadczy o delikatności tych wód i przemawia na ich korzyść przy codziennym piciu także przez dorosłego człowieka.
- Dołączył: 2007-07-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 317
28 grudnia 2010, 14:04
We wszystkim ważny jest umiar. Na pewno za dużo wody niskomineralnej może "rozcieńczyć" krew za mocno i pozbawić organizm równowagi w sole mineralne itd. Za dużo wysokozmineralizowanej natomiast powodować może odkładanie się mineraół w nerkach i inne zaburzenia. Pijmy więc z głową! ;-)