11 marca 2008, 15:09
Czy znacie jakieś konkretne sposoby na to żeby nie sięgnąc po jedzenie. bo ja mam np. tak , że jak zjem 1 ciastko to za nim pójdzie 5 następnych i szlag trafia całą dietę. Bardzo cięzko jest mi po powrocie ze szkoły nie jeść tego czego nie mogę a z drugiej strony nie mogę pozwolić sobie żeby "tylko spróbować" bo potem popłynę..
Jak przekonać umysł, żeby nie zaczął jeść? :)
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Rivendell
- Liczba postów: 9028
11 marca 2008, 20:14
to dobre wyjscie:P
Wszyscy znowu jedza ogromne kawały tortu a ja sobie kupilam ananasa malego za 4 zł i wcinam:P
- Dołączył: 2008-06-07
- Miasto: Zawiercie
- Liczba postów: 24
10 maja 2010, 19:50
Ja również miałam podobny problem i ze słodyczami i z mięskiem i w ogóle z jedzeniem. Od ponad tygodnia jestem na ścisłej diecie jem trzy razy dziennie baaaardzo mało i na razie na wadze jest 4 kg mniej, a do zrzucenia jeszcze 4 tak więc myślę, że uda mi się to zgubić. Największy problem to nie przytyć sama robie sobie pranie mózgu, że nie moge sama siebie zawieść i znów przytyć bo te wszystkie wyrzeczenia, niejedzenie itp poszłoby na marne.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 4
10 maja 2010, 20:28
Staram się nie kupować. Poza tym ćwicze na orbitreku i jak pomysle ile czasu mialabym spalac moje zachcianki to mi się odechciewa podjadać :)
10 maja 2010, 21:15
patrze w lustro jak chce cos kalorycznego zjesc i od razu mi sie odechciewa
13 maja 2010, 09:22
Moim najlepszym sposobem na nie jedzenie słodyczy jest nie noszenie przy sobie kasy :D Szczególnie tych drobnych :D Działa! ;D A w domu... hm... Różnie bywa :)Czasem zdarzy mi się grzeszek, najgorsze jest, że jak zjem jednego cukierka czy tam ciastko to dopiero włącza mi się ssanie ;D I wszystko szlag trafia. Ale ostatnio już co raz lepiej nad tym panuję ;)
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2
14 września 2010, 15:43
Ja w najgorszych momentach sięgam po papierosy. Wiem, że to nie zdrowe ale na prawdę bardzo pomaga.
A wam wszystkim życzę powodzenia :))
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2
4 lipca 2011, 17:24
ja moge sie pochamowac keidy nieczego nie ma w domu słodkiego ale co zrobić gdy moja mama co niedziele piecze ciasto i to tak ogromne ze zostaje do wtorku nieraz do środy ja wtedy nie potrafię sie powstrzymać a to jest dokładnie jak lawina wezmę jeden to nie obejdzie się bez 4 i 6 no koszmar mówie jej zeby tego nie robiła ale ona zawsze wie lepiej a moja siostra cierpi na otyłość ale mimo to placek zawsze musi byc
4 lipca 2011, 17:39
Jedz baaaardzo powoli, np. jezeli masz ciastko i bierze Cie wielka ochota na nie, to wez jedno z opakowania, opakowanie gdzies schowaj, byle nie na widoku i jedz to jedno ciastko powolutku, a mysli zajmij czyms innym, np. obejrz jakis film, poczytaj pamietniki na Vitalii, ogladaj zdjecia szczuplych dziewczyn :D Dziel sobie ciastko na kilka czesci, kazda zuj dlugo i powoli. Albo postaw sobie cel, zjesz ciastko, jezeli przebiegniesz 2 kilometry itd! Albo w druga strone, pomysl ile bys musiala biegac, po tym, jak zjesz kilka ciastek ;)
Albo wypij wode, zuj gume, zjedz jakies warzywko, mnie to pomaga (:
Edytowany przez zuziix 4 lipca 2011, 17:39