29 lutego 2008, 17:51
Są takie chwile jak ta, kiedy jestem głodna a niedawno coś jadłam. Chcialabym się dowiedzieć, jak mogę pokonać to okropne ssanie żołądka a jednocześnie nie jeść ze wiele.
2 marca 2008, 18:18
Najlepsza moim zdaniem jest woda, najlepiej coś do niej dodać... można wcisnąć cytrynę, żeby organizm trawił... a nie, żeby tylko przez nas przelatywało, bo to nic nie daje ;)
- Dołączył: 2008-01-13
- Miasto: Krasnystaw
- Liczba postów: 2799
2 marca 2008, 18:23
może ogórki jakieś kiszone konserwowe albo marchewka
2 marca 2008, 18:52
a jak jestem głodna to ide spac :) Lub pije kakao pomaga ;-)
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: malutkowo
- Liczba postów: 5308
4 marca 2008, 12:53
a ja jak jestem głodna to jem
tylko nie byle co wpadnie w łapki ale np marchewkę czy miseczkę zupki
4 marca 2008, 13:23
zdecydowanie woda nie gazowana z cytryna =) pozatym pamiętajcie moje kochane, że uczucie głodu trwa tylko 20 min i pózniej głód sam przechodzi =) PS. herbata luib kawa tez świetnie pomagaja!
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2
29 grudnia 2011, 13:46
ja piję duzo zielonej i czerwonej juz nawet nie licze i to zawsze mi pomaga,,,po;ecam
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 149
29 grudnia 2011, 16:47
Hm, no nie wiem czy faktycznie po 20 minutach głód przechodzi... Ja potrafię siedzieć godzinę-dwie i tylko się wzmaga ;P To może spróbować inaczej? Np. są takie otręby granulowane ze śliwkami albo jabłkami - zjadasz nawet 1-2 łyżeczki czegoś takiego i popijasz wodą; potem coś takiego pęcznieje w żołądku i nie czuje się głodu. Ewentualnie jakiś delikatny nabiał - bo białko też dość wolno rozkłada się w żołądku, więc jest dość sycące.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 1565
29 grudnia 2011, 18:46
Teraz jak zaczęłam się odchudzać to żołądek zmniejszał mi się chyba miesiąc. Na początku to było dość denerwujące. Wiadomo - trzeba się przyzwyczaić do lekkiego głodu żeby po 3 godzinach coś zjeść, inaczej gdyby się jadło więcej trzeba by było wciskać na siłę. Sam głód mi w ogóle nie przeszkadza, a ochotę na słodkie da się uregulować (minimalna ilość cukrów prostych, 5-6 posiłków dziennie). Za to burczenie w brzuchu. Już bym wolała ból niż wstyd, kiedy się wchodzi do sklepu w którym panuje cisza, a żołądek zaczyna serenadę
![]()
.
Myślę, że Tobie też w końcu przejdzie. A jak nie to widocznie jesz za mało i musisz zwiększyć porcję. Bardzo ładnie zapychają ugotowane jajka, przede wszystkim żółtka. Do tego warzywa (a do tych oczywiście jakiś tłuszcz żeby witaminy się wchłonęły). Nie jedz
pomiędzy posiłkami, to bez sensu. Zwiększ ilość jedzenia
w posiłkach.
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto: Sokołów Podlaski
- Liczba postów: 6
29 grudnia 2011, 20:16
Fakt, jajka są świetnym zapychaczem, ale nie polecam więcej niż 3 żółtek tygodniowo bo cholesterol rośnie :)
Otręby też są super granulowane i zwykłe, zawsze mieszam w miseczce 2 łyźki z odrobiną ciepłego mleka, aładnie nasiąkają, potem dodaje białko jajka i troche oregano, dokładnie mieszam i smażę na patelni bez tłuszczu jak naleśnika, bardzo smaczny i bardzo sycący,
idealny na śniadanie lub kolację :)
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 1803
30 grudnia 2011, 12:15
Woda, herbata, cola light, kawa, gumy do żucia, papierosy... :)