- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
21 lutego 2008, 22:14
> paczuszek84 widzisz ja nigdy nie wazylam mniej niż
> 65kg a i tak mialam wtedy 14 lat wiec i mialam
> nadwagę... Ja to dopiero mam sytuację kiedy zawsze
> mi się wydaje, ze taka osoba jak ja, od zawsze
> gruba nigdy nie wskoczy w rozmiar mniejszy od 40
> :) Mam nadzieję, ze w koncu uda mi się, bo ten
> program mtywuje, ale teraz zamiast ćwiczyć siedzę
> i uczę się do sobotniej poprawki :(
Ja tez zawsze byłam przy kosci. Mozna powiedziec, ze od kiedy pamietam miałam nadwage i rowniez wazylam ponad 60 kg a teraz waze jeszcze wiecej.... dzisiejszy dzien jak najbardziej niedietkowy i w ogole zaczynam podejrzewac u siebie jakies objawy bulimii czy czegos podobnego. Objadam sie niemiłosiernie....nawet moja mama, ktora zawsze pozawalała mi jesc zwraca mi uwage, a ja zauwazylam, ze zaczynam ukrywac, ze jem, zeby nikt nie zawracał mi uwagi...martwie sie o siebie sama.......
21 lutego 2008, 22:22
qrcze, a ja znowu zjadłam orzeszki w czekoladzie, pół opakowania... jakoś nie moge sie zmobiliziwac by nie jeśc po tej 19stej, a jak jem to waga stoi i stoi i a póxniej rośnie :(
- Dołączył: 2008-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 28
22 lutego 2008, 08:35
Ja wlasnie zjadłam sniadanko- twarozek z natką pietruszki do tego kawa z mlekiem. Do szkoły zabieram 2 jajka na twardo i kupie jabłko po drodze do tego. A na obiadek zrobie rybkę na parze. Miłego dnia wszystkim zycze, by nie dopadał nas głód...
- Dołączył: 2007-05-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 295
22 lutego 2008, 09:05
Heroldina - jeśli chodzi o dietę, to staram się trzymać w przedziale 1300-1800 kalorii dziennie. Z mięsa - tylko drób i ryby; zamieniłam pieczywo na tekturki, odstawiłam słodycze. Co do ćwiczeń to też w miarę spokojnie - codziennie pół godziny spaceru w szybkim tempie i dwa razy w tygodniu zajęcia z tańca towarzyskiego. Nic ambitnego, ale działa. :-)
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
22 lutego 2008, 09:25
moje cwiczenia to tez nic ambitnego... troche skakanki teraz :D:D:D brzuszki... troche cwiczen na nogi... i tez dziala...
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
22 lutego 2008, 09:56
nie wiedzialam ze mam takiego kochanego mężczyzne... wczoraj od mojego ukochanego uslyszalam ze mam sie juz nei odchudzac bo on do szkieleta nie bedzie sie przytulał.... zaskoczyl mnie... i to bardzo pozytywnie :D:D:D
oczywsicie nigdy nie mowil ze jestem gruba ale jak kazda kobieta swoje wiem :D:D:D
usmiech na twarzy od rana :D:D:D
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
22 lutego 2008, 10:09
ojej nie było mnie od wczraj raptem i już 2 strony uzupełniania :) To znak, że jets nas dużo :)
Ja dzś zobaczyłam 0,2kg mniej - muszę się pochwalić!
- Dołączył: 2006-07-10
- Miasto: Lund
- Liczba postów: 513
22 lutego 2008, 10:24
a ja dzis pol kilo wiecej ze wzgledu na @ ale mam nadzieje, ze do srody zejdzie conieco :O) od jutra wracam do cwiczonek :O) dawno nie ruszalam sie, chyba z tydzien!!! ja na sniadanie zjadlam dzis parowke drobiowa (80g), 3 liscie salaty i lyzke ketchupu :O) no i kawa z mlekiem :O) dobrze rozpoczety dzionek :O)
22 lutego 2008, 10:26
No i nowy dzień przed nami. Ja juz po sniadanku (musli z mlekiem) i teraz mam troche czasu na Vitalię.
22 lutego 2008, 10:34
Ja skonsumowałam musli z jogurtem pitnym bananowo-truskawkowym
![]()
jako łącznie I i II śniadanie (w piatki nie pracuję
![]()
i nie musze się zrywaćo 5:30). Jak co piątek rano obowiązkowe ważenie i mierzenie obwodów. Jak widac na pasku pierwszy etap z siedmiu zaliczyłam przed czasem - jupi!
![]()
a i obwody fanie wyszły, w talii minus 2 cm, w boczkach minus 1,5 cm. Bioderka i uda schodzą wolniej, ale to zawdzięczam budowie (gruszka), której mimo odchudzanie nie chciałabym stracić (chodzi mi o proporcje), a z poprzedniego odchudzania wiem, że i te dolne partie zaczną malec w obwodach, ale na nie trzeba nieco więcej cierpliwości.
Dzisiaj mam zjazd na uczelnie, ech ... znów będzie jedzenie kanapki zamiast obiadu. No trudno, musze jeszcze pobiegac przed wyjściem, więc spadam
Ostatnio oglądam przy bieganiu na orbitku "Seks w wielkim mieście" - jeden odcinek to 25 minut, czas wtedy tak szybko leci