- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
- Dołączył: 2008-01-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 98
30 kwietnia 2008, 12:27
też poczekam z kolejnym ważeniem do soboty :)
rano wstałam, pobiegałam trochę, potem zrobiłam ćwiczenia z serii cardio sculpting, wypiłam koktajl proteinowy.
zaraz zabieram się do nauki, bo sesja zbliża się nieubłaganie...
Miłego dnia!
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
30 kwietnia 2008, 13:34
magistranka gratulacje..tez marzy mi sie taki spadek =)
30 kwietnia 2008, 19:30
dennee dziękuję:)
Tobie niedużo zostało do celu, a i tak już jesteś chudzinka:) Zazdroszczę:)
30 kwietnia 2008, 21:10
"Horton słyszy ktosia" - chyba w życiu nie byłam na nudniejszym filmie :/
Prawie pusta sala była doskonałym miernikiem atrakcyjnosci tej bajeczki... Juz wtedy trzeba było odwrócic sie na pięcie i brac nogi za pas...
- Dołączył: 2006-07-10
- Miasto: Lund
- Liczba postów: 513
30 kwietnia 2008, 22:31
dziewczynki ja przepraszam, ze sie nie odzywam od jakiegos czasu... ciezko mi jakos znalezc chwilke i ochote na kompa jak pracuje... no ale dzis sie zwazylam chociaz... 67,5... jak na taka ilosc pokarmow to rewelacja!!!!!!!
sciskam mocno... juz powoli opracowuje w glowie plan jakby tu jednak zejsc do tego 59...
kolorowych snow
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
1 maja 2008, 10:33
magistranka ta moja waga to pozory.tak naprawde wcale nie jestem chudziutka,bo moje nogi to sa po prostu jakies masakryczne kolosy.
czikicziki87 a Moj Kochany chcial sie wybrac na ten film.az tak nudny??przeciez bajki z reguly sa bardzo fajne.o czym to jest??
1 maja 2008, 10:46
Witam w czwartek!
U mnie leje jak z cebra. Powinnam zabrac sie za nauke ale jakos nie mam natchnienia. Dzis lece do polskiego sklepu bo obiecali mi SHAPA i herbate czerwona przywiezc:) a potem o 3 mam sesje z trenerem na silowni aby mi program ulozyl. Mialam jeden ulozony w zeszlym roku ale bardzo mi sie nie podobal i po paru tyg przestalam cwiczyc.
Co u Was slychac kobietki?
Czikicziki: kiedy kolejne jazdy?
dennee: z tymi maskakrycznymi kolosami to chyba troszki przesadzasz:)
- Dołączył: 2008-01-19
- Miasto: Zima
- Liczba postów: 8068
1 maja 2008, 11:23
u mnie zachmurzone niebo i powoli powoli zaczyna padac,ale generalnie nie jest zle.wlasnie ogladamy z Moim Ukochanym "zbyt wiele" i jestesmy po sniadanku.chcielismy isc na badmingtona,ale niestety wiatr nie pozwolil.jak strawie to moze zrobie 8min legs i arms,musze rozruszac miesnie,bo jeszcze mnie bola po wtorkowych cwiczeniach.
nunka83, nie przesadzam ze swoimi kolosami.moje nogi naprawde sa paskudne,szczegolnie przy kolanach mam takie kulki-PASKUDZTWO!!
1 maja 2008, 11:29
dennee: Też nie spodziewałam się, że bajka może byc taka nudna. Całosc mogę skwintowac w ten sposób: słoń ma urojenia, że w małym pyłku kurzu istnieje życie, postanawia uratowac pyłek i mieszkające na nim ludziki przed zagłada, ale zła kangurzyca chce mu w tym przeszkodzic. Piękny morał: nawet ja coś jest malutkie to i tak może istniec, wystarczy wierzyc... Jedyny cytat, który wbił mi się w pamiec: "A na moim pyłku mieszkają kucyki, które jedzą tęczę i kupkają motylkami". Dzieciom na pewno by sie podobało, ale dla dorosłych kompletna nuda. Wszystko takie słodkie i urocze, za to w ogóle nie śmieszne.
Za to widziałam ostatnio "Juno" - fajny film, chociaż z drugiej strony zależy co kto lubi.
nunka83: nastepne jazdy mam dopiero w środę i głęboko nad tym ubolewam... W końcu instruktor też człowiek i potrzebuje urlopu na długi weekend.