- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
29 marca 2008, 16:45
hmm to ja jestem jakas dziwna ,bo jak mam kaca to moge jesc jesc i jesc i nie czuje wogole zebym cos zjadla bo amm ssanie w zoladku ,troche dziwne nie? :P
29 marca 2008, 22:44
Ja jestem u rodzicow od srody. Mialam podroz pelna przygod i zajelo mi 28 godz przeleciec pomiedzy Manchsterem i Warszawa (przez Amsterdam i Paryz) wiec to wszystko juz d poczatku nie sprzyjalo diecie... teraz staram sie byc grzeczna z jedzeniem ale juz wiem ze waga pokazuje o wiele wiecej niz 64.5... Zwaze sie w srode...
Wronia: ciesze sie ze sliwki na Ciebie wkoncu zadzialaly i gratuluje ponownego spadku wagi i powrtu motywacji
Beatka: gratuluje tych spodni w rozmiarze S:) sama mam nadzieje takie kupic do wakacji:)
I Wszystkim, aby nasze kg lecialy w dol jak najszybciej..
Wacam do Was 2 kwietnia.
29 marca 2008, 23:10
nunka83 Paryzzzz... oj ile bym dala by kiedys tam byc, nawet na 5min... a sliwki fajna sprawa, tylko ta woda po nich jakas taka niedobra jest
30 marca 2008, 11:27
Dziewczyny potrzebuję waszej rady!!!
Poznieważ od Świąt nie mogę wrócić do diety i przez cały tydzień nie udało mi się zrzucić tego kilograma który mi przybył w Święta :/ chcę jutro zrobić sobie taki dzień oczyszczająco-obkurczający żołądek. I chcę zjeść:
banan,
pomarańcza,
2 x jabłko,
może jeszcze jakieś winogrona,
świeży sok marchewkowy,
herbatki owocowe i ziołowe,
a na kolację warzywa duszone,
I zastanawiam się czy na mam zjeść moje normalne śniadanie (-
płatki i otręby zbożowe z suszonymi śliwkami, morelami) czy już
powinnam to też sobie odpuścić i pozostać przy owocach i warzywach??
Doradźcie proszę!
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
30 marca 2008, 13:02
kurcze beznadzieja, chcialam sie uporzadkowac i juz wrocic do diety.. w ciagu dnia jest dobrze ale wieczorem wlacza sie trzeci żołądek i zrę jak szalona/.... nie daje rady... :( beznadziejnie sie czuje.... :(
30 marca 2008, 17:43
Witajcie, jestem cały czas u siostry i nie mam niestety czasu na śledzenie naszego forum - niezwykle nad tym ubolewam :/
Duzo spaceruję i w zasadzie to na dzień dzisiejszy mój główny sport.
Czyu was też dzisiaj tak cieplutko??? Ja wracałam ze spaceru w krótkim rękawie :P
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
30 marca 2008, 19:23
ja wlasnie wróciłam z 3 h spaceru... cały czas chodziłam... ile kilometrów to nawet nie wiem....
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: B
- Liczba postów: 1880
30 marca 2008, 21:02
Gratulacje pannokwiatuszek! Ja też dziś trochę pochodziłam :}
- Dołączył: 2007-12-13
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 188
30 marca 2008, 21:22
Beatka5 ja bym zjadła to śniadanie,
Marta głowa do góry. Najlepiej idź wcześniej spać, albo włącz sobie emocjonujący film abyś nie myślała o żarełku!! Weź się kobieto w garść!!!!
30 marca 2008, 23:20
Na wieczorne obżarstwo polecam wieczór piękności ;) Kąpanie, golenie, balsamowanie, maseczki, malowanie paznokci i co kto jeszcze lubi robić ze sobą - zajmują trochę czasu i sporo uwagi.