- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
25 marca 2008, 09:50
ja naszczęscie mieszcze sie w spodnie z wakacji... wkoncu bylam o prawie 6 kg większa... :p
- Dołączył: 2008-03-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 40
25 marca 2008, 11:05
Mam pytanko. Chciałabym wiedzieć jaki chleb jecie? Wszystkie na śniadanko wcinają kanapki (poszperałam w pamiętnikach). Nie znosze ciemnego pieczywa , za chrupkim też nie przepadam.
25 marca 2008, 11:47
Wiecie tu nie chodzi o to, zeby przejść na super diete...odchudzić się, a potem wrocić do starych nawyków zywieniowych - efejt jojo gwarantowany. Cały sens tkwi w tym, zeby zdrowo się odżywiac cały czas. Zeby cały czas prowadzić zdrowy tryb zycia. Ja mam takie postanowienie... nie chcę przejść na dietę 1000kcal... schudnąć, a potem skończyc dietę. Chcę poprostu zacząć zdrowo się odżwiać i dużo ćwiczyc... cały czas.
25 marca 2008, 11:55
wampirzyca83, ale fakt ze jestes na diecie 1000kcal, osiagniesz wage i z diety wyjdziesz nie znaczy ze zapomnisz o zdrowych nawykach... przeciez bedac na 1000kcal tez musisz zdrowo jesc zeby zmiescic sie w kaloriach i dostarczyc wszystkigo co niezbedne do funkcjonowania organizmowi
25 marca 2008, 11:57
ale dzisiaj mialam tragiczny poczatek dnia
![]()
wstalam, wzielam leki na swoja dolegliwosc, wzielam witaminy i popilam to letnia woda i co? i naszal mnie ogromna ochota na wymioty
25 marca 2008, 12:19
Jeśli odchudzacie się pierwszy raz to uwierzcie mi - łatwo się mówi, z wykonaniem bywa różnie.
- Dołączył: 2006-07-10
- Miasto: Lund
- Liczba postów: 513
25 marca 2008, 13:44
ja wam powiem od siebie, ze jak bbylam wczesniej na diecie to zawsze waga wracala do wyjsciowej a pozniej jeszcze ja przerastala o zgrozo, ale tamte diety to byla pomylka, z rodzaju tych gazetowych 5kg w 2 tygodnie itp... katastrofa!!! ale od kiedy jem regularnie to nawet jesli jem wiecej to moze nie chunde ale nie tyje!!! mysle, ze po kilku miesiacach i my i organizm uczymy sie regularnosci i nawet jak zdazy sie nam gorszy dzien taki ze sie je od rana do wieczora to jest nam z tym tak zle ze sie zastanawiamy dlaczego wczesniej tego nie przerwalysmy... przynajmniej ja tak mam ;O) mysle, ze jak juz potraktujemy diete nie jak jakis krotki okres ale sposob na zycie i odchudznie to nam jojo nie grozi :O)))
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
25 marca 2008, 14:49
hej dziewczynki, u mnie tragedia na wadze... pomysł żeby odpuscic sobie ważenie w tą srodę jest rewelacyjny :)) tylko nie wiem czy powinnysmy sobie tak folgowac...
tak czy inaczej przewiduje 1kg więcej, nie mogłam się powstrzymac i jadłam, swieta byly pretekstem... dobrze ze nastepne za 9 miesięcy, moze do tego czasu naucze sie panowac nad swoim apetytem.
od dzisiaj znowu liczenie kalorii i wpisywanie w pamiętniku tego co się zjadło.... inaczej nie pilnuje sie...
25 marca 2008, 14:57
tak tak tak, nie ważmy się w tę środę!!!! Ja jestem za!!!! Po co mamy się denerwowac, martwic i stresowac, że chwilowo poszło w górę...
25 marca 2008, 15:14
Monia ja byłam na diecie "zdrowe odżywianie", więc nie żadna dieta cud i wcale tak się organizm super nie przestawia, niestety tęskno bywa do słodkości lub słonych przekąsek. Nie ma co liczyć na litościwość organizmu, trzeba się pilnować, szkoda, że tak późno to sobie uświadomiłam. Teraz staram się Was ostrzec. Kontrolę stracić łatwo i nie mówię tu o napadach obżarsta, ale o powolnej zmianie nawyków na te stare - gorsze.