- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
14 lutego 2008, 10:46
Ja... wstyd sie przyznać... nie ćwiczę... Wlasnie wybralam klub fitness z silownią i wykupię karnet... To wyrobi we mnie nawyk mam nadzieję... Tylko musze storj do cwiczen kupić :)
Czasem ćwiczę Fat Burning. Dziś moze pocwiczę, bo coś mnie naszło na ruch, tak to preferuję takie rozciaganie jak na WF w liceum robiłąm i maszeruje, spaceruje duzo... A jak pracuję to duzo dźwigam i przesuwam i wtdy mam zakwasy w ramionach
14 lutego 2008, 10:48
brzoskwinka bo ja dopiero wczoraj wieczorem odkrylam ta strone!!!!!!!
![]()
ja zaraz ide sie pakowac bo dzisiaj jade w gorki i wracam w poniedzialek rano takze obiecuje cos w poniedzialek juz uzupelnie!!!!! obiecuje! i obym nie musiala napisac...ze np cos sie przytylo po wyjezdzie...
14 lutego 2008, 10:49
Wiesz, mi te 8 szkalnek wody z cytryna polecila przyszla tesciowa. Zazwyczaj uzywam wody przegotowanej i letniej ( pomaga przy zaparciach troszke) i zauwazylam ze zniknely mi cienie pod oczami i skora na buzi wydaje sie ladniejsza. Pije ta wode od poczatku stycznia i naprawde zauwazylam roznice!
14 lutego 2008, 10:52
To milego wyjazdu! Kocham gory!!!
A na stepper ja polowałam, ale zrezygnowałam... Zawsze chciałam ten orbitrek mieć i nawet nie wiedziałam, ze ten mini jest taki, no w normalnej cenie :) Buziaki!
14 lutego 2008, 10:53
Brzoskwinkaa: ja tez nie cwicze.. W zeszlym roku chodzilam na silownie a teraz jak sie przeprowadzilam to nie mam zadnej blisko. Dopiero pod koniec roku jak zrobie prawko to wtedy sie gdzies zapisze. Postanowilam ze w domu bede robila jakies cwiczenia z dvd ale jak narazie nie za bardzo mi to wychodzi. Wczoraj tylko zaczelam a6w na brzuch, wiem mam nadzieje ze to uda mi sie kontynuowac.
A ty skoro w pracy podzwigasz i polatasz to az tak winna z powodu braku cwiczen nie powinnas sie czuc.
14 lutego 2008, 10:53
Truskaweczka - wydaje mi się, że ten preparat na oczyszczanie działa podobnie jak zwykła lewatywa, która (tak mi sie wydaje) też oczyszcza. Więc jeśli decydujesz sie na taki krok to już chyba lepiej kup sobie w aptece sól gorzką (jedna saszetka to chyba koszt niecałych 2 zł). Resztę kasy zainwestuj w sprzęcik sportowy (choćby mocną skakankę ;)) itp. Tą sól podaje się w szpitalach chorym przed operacją/porodem/gastroskopią itp. Działa jak lewatywa i oczyszcza ciało ze złogów. Więcej nie wiem, bo osobiście nidgy nie używałam.
14 lutego 2008, 10:56
dzieki
brzoskwinka!!! ja tez
kocham gory![]()
dobra ide sie pakowac bo o 13 wyjazd. Bede w poniedzialek! Trzymajcie sie dziewczynki!!! papa
14 lutego 2008, 10:58
Tez planowalam ze szkoda kasy na klub fitness i ze bede w domu ćwiczyć. Moze zaczne od dzis? Hm... Chociaż 2 razy w tygodniu :) Ale do fitnessu i tak sie zapiszę, bo kurczę muszę zacząć ćwiczyć... Tam nawet silownia jest tylko ja się krempuję... Bo nic nie wiem i nie umiem, no ale moze pierw kupię sobie gacie i koszulkę i buty do ćwiczen pozniej bede sie stresowac :))
>A ty skoro w pracy podzwigasz i
> polatasz to az tak winna z powodu braku
> cwiczen nie powinnas sie czuc.
Mam pracę siedzącą, ale moge stać. Jestem kasjerką w Realu. Ja osobiście mam dni, ze siedzę na krzesle i kasuję a mam dni, że stoję i kasuję. A to, że się odźwigam trochę, bo wbrew pozorom przez 6 godzin pracy nawet batonik wazący 50g waży sobie troszkę i bywa, ze nazajutrz mam zakwasy w ramionach :)
14 lutego 2008, 10:59
molinezjasz jak kupie jeszce jakis sprzet to mnie mama z domu wyrzuci!!
![]()
juz mowi ze z pokoju silownie zrobilam...mam laweczke do brzuszkow, steperek, leg magic, ciezarki, takie jeszcze inne urzadzenie na brzuch, skakanke, mate, obciazenia na nogi, masazere do ciala....pas i spodenki z neoprenu odchudzajace,,,,oj uzbieralo sie tego sporo