12 lutego 2006, 08:35
Jakie sorowki spozywacie do obiadu teraz zima, kiedy warzyw jest co kot napłakał;) i wiekszosc z nich jest pelna chemii i konserwantow? Jakies mrozonki? Gotowe surowki z pudeleczek?
Z gory dzieki :)
12 lutego 2006, 11:40
sórówka z kiszonej kapusty , to klasyka.Można dodać tartą marchewką, jabłko cebulką.
Robię też sórówkę ze świerzej kapusty.
Drobno posiekaną białą kapuśtę , do tego tarta marchewka , jabło , cebulka .Można dodać kolorową paprykę (świeżą pokrojoną w kostkę).Do tego oliwa lub sos majonezowy .Ja mieszam pół na pół majonez z jogurtem , dodaję trochę keczupu i przyprawy .Bardzo smaczna .
12 lutego 2006, 12:57
Wg. mnie trzeba przestrzegac teraz, zima, kilku prostych zasad. Musimy zadbac o to, zeby nasz organizm odpowiednio rozgrzewac, bo na dworze mroz. Trzeba wiec ograniczyc surowki, a jesc jak najwiecej warzyw gotowanych, duszonych- w kazdym razie na cieplo.
Nalezy jesc teraz nasze polskie warzywa (a nowalijki i wszelkie importowane cuda traktowac raczej jako dekoracje, a nie baze). Jemy marchewke, pietruszke, fasole, seler,buraczki, kapuste, rzepe, ziemniaki itp). Nie jedzmy cytrusow. Przeciez one nie rosna u nas, zwlaszcza zima, ale w cieplych krajach. Maja za zadanie wychladzac organizm,a nam potrzebne jest teraz rozgrzewanie, prawda?.
Generalnie zasada jest taka, zeby jak najwiecej potraw jesc na cieplo.
Oczywiscie- nie dajmy sie zwariowac- jesli mamy ochote na surowke- to ja zjedzmy, ale nie faszerujmy sie teraz surowkami, bo to wbrew naturze.
Wystarcza dwa tygodnie takiej "rozgrzewajacej" diety, zeby poczuc sie lepiej, miec wiecej energii, nie marznac. Sprobujcie- ja przetestowalam na sobie przed wyjazdem (tydzien temu wrocilam z "cieplego").
Podejrzewam, ze to swoje kiepskie samopoczucie teraz zawdzieczam radykalnej zmianie diety.
Ale przed wyjazdem kilka tygodni odzywialam sie w ten sposob i wierze, ze to dziala.
Teraz zaczelam na nowo i mam nadzieje niedlugo znow wrocic do sil
:smilie1:
Ps. Jeszcze jedno: zima uzywamy duzo rozgrzewajacych przypraw i nie pijemy zimnych napojow. Fantastyczne sa zawiesiste, warzywne zupki- polecam.
12 lutego 2006, 13:57
ja też bardzo lubię surówki, ostatnio jadłam bardzo dobrą z gotowanych warzyw; pietruszka, marchew,seler ziemniak,jajko,kiszony ogórek obrany ze skóry,puszka kukurydzy i zielonego groszku,drobno skrojony por i papryka troche musztardy i majonezu
12 lutego 2006, 14:07
A u mnie jada sie w zimie robione sałatki ze słoików. Bez konserwantów:) Moja mama najlepsze sałatki robi na świecie:) Np z buraczków czerwonych z papryka, marchewka z cebulą i papryką, sałatki z ogórków:) Pychaaa. Lub też np marchewka z jabłuszkiem:) Buziol :*:smiley25:
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
12 lutego 2006, 20:37
salatka skladajaca sie z kukurydzy i tunczyka :)
- Dołączył: 2010-07-15
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 67
5 stycznia 2011, 11:51
Odświeżę temat, bo w tym momencie bardzo na czasie. Znacie może przepis na sałatkę teksańską? Mam na nią ochotę, bo jest syta i w sumie zdrowa, jak większość sałatek zresztą. Jakiś czas temu spróbowałam, potem widziałam w jednej restauracji, ale niestety nie zapamiętałam dokładnie przepisu.
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 519
12 stycznia 2011, 11:30
Ja jadłam niesamowitą sałatkę teksańską w jednej z krakowskich restauracji Le Scandale. Sama jeszcze nie próbowałam tego robić i też jestem na etapie szukania dobrego przepisu. Z tego co pamiętam to było w niej: miks różnych sałat z kurczakiem panierowanym w sezamie, pomidorem, cebulą i jakimś smacznym sosem, chyba koktajlowym. Czy wie ktoś może jaki taki sos przyrządzić?