Temat: Co ze Świętami???

Wiem że takie tematy już się pojawiały ale ja cały czas o tym myślę i nie mogę przestać! Co zrobić w Święta??? Co Wy robicie w Święta??? Dieta czy może odpuszczenie jej sobie.... Został równy tydzień a ja potrafię co 5 minut zmieniać zdanie raz myślę że nie zjem ani grama cista/słodyczy a raz że co mi zależy Święta są raz w roku itd.... Raczej wybiore to drugie chociaż jak zacznę jeść to wtedy nie będzie temu końca... Ile mogę przytyć przez 3 dni takie obżarstwa i co Wy zrobicie w Święta?????????

Ja tam dokladnie nie wiem jak to jest,ale w Swieto Dziekczynienia zjadlam ok 2500 kalorii(specjalnie liczylam pozniej w domu)i na drugi dzien rano wazylam 1.50 wiecej.Ale co ciekawe ta wyzsza waga utrzymywala sie mimo diety 1000 kcal przez 8 dni.
Pasek wagi
ja po paru dniach obzarstwa mam gora 2 -2,5 kg wiecej :)
ja sie nie bede obzerac ale glodzic tez nie. barszcz + panga tak mi sie wydaje.
Będę się powtarzać, no właśnie umiar. Kawałek ciasta a nie 5. No i nie robić sobie wyrzutów sumienia, że kolacja tak późno. Moja mam w tym roku ma dyżur w Wigilię, wróci o 8 i o tej godzinie zaczniemy. Więc dziewczyny cieszmy się świętami ;D

Ja na pewno nie planuję wielkiego obżarstwa, ale też nie będę sobie wszystkiego odmawiać. I szczerze mówiąc, w ogóle się teraz nie zastanawiam nad tym, jak podejdę w święta do jedzenia. Nie ma co sobie robić dodatkowych zmartwień już teraz, to mają być przyjemne dni i nie upływać pod znakiem zmartwienia, jak wpłyną na sylwetkę. Moją jedyną zasadą będzie umiar i myślę, że tego warto się trzymać.
Aha, oczywiście jest jedna rzecz, o której pomyślałam wcześniej - mianowicie taka, że wszystkiego zrobię w bardzo umiarkowanych ilościach i postaram się w miarę odchudzić potrawy, na tyle ile się da.

To tylko ja jestem masochistką,ktora rozpoczyna 24 grudnia dietę kapuścianą ;-))) ja nie mam takiej blokady zeby zjeść mało,więc będę w tym czasie na diecie i dzięki temu na nic się nie skusze,ale nie trzymam kciuki dziewczyny,żebyscie sobie pojadły i nic nie przybrały na wadze ;-))
znaczy się trzymam a nie nie trzymam ;-))) coś sie pomerdało ;-))
Witam ;)
Ja tam nie będę przerywać diety w Święta ;) Słodkości to dla mnie zabójstwo, a jakieś jajuszko zjem w ramach świątecznej tradycji ;) No i szyneczkę oczywiście - to podstawa ;) Co do różnych babek wielkanocnych, to niestety, ale nie pokuszę się - wiem czym to grozi :(
Ja postanowilam nie jeść żadnych slodyczy  Dwa dni przygotowań dodaly mi 1 kg, który dostarczył mi sił do dalszej walki! Postaram się nie jeść dużo potraw smażonych i mącznych, lecz nie odmowię sobie kawałka rybki  Nie będę także jeść sałatek z majonezem, chlebka... Tak wlaściwie to które potrawy świąteczne mogłybyśmy jeść bez obawy? Z pewnością barszczyk  i pieczone drożdżowe pierożki.
ja wypiję tylko barszczyk.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.