- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 95
18 września 2011, 15:58
Nazywam się Mikołaj. Mam 13 lat. Mam 160 cm i ważę 83kg. Przez ostatnie 6 miesięcy przytyłem 3 kg. Jestem wiecznie na diecie. Stosowałem chyba wszystkie. Ale nie jestem wytrwały. Ciągle jem. często się denerwuję. I jem. Widzę, że tyję i coraz więcej jem. To mnie przerasta.Biodra :101 cm Talia : 99 cm Szyja : 35 cm. Pierwszy posiłek zjadam od razu po przebudzeniu. W ciągu dnia zjadam 3 duże posiłki i cały czas podgryzam. Piję 1,5 litra wody dziennie i 2 kubki herbaty. Owoców nie jem codziennie. Warzywa do obiadu. Pałaszuję około 2 jogurty pitne dziennie.Chleb biały czasem razowy 2 razy dziennie. Nie umiem sobie odmówić słodyczy. Mam otyłą rodzinę. Cierpię na zaparcia. Przejawiam zdecydowany brak ruchu ale ćwiczę na każdym WF - ie (3 razy w tygodniu). Nie uprawiam sportu, bo jestem ciamajdą.Bardzo proszę o pomoc. Jeżeli podałem za mało informacji proszę napisać. Jeżeli chodzi o fitness to zrobię zalecane ptrzez was testy sprawnościowe. Jeżeli nie chcecie mi pomóc to napiszcie, najwyżej wydam swoje oszczędności na zestaw od Vitalii.
Edytowany przez mike1998 18 września 2011, 16:00
18 września 2011, 17:44
Diety cud pomagają na chwilę, ale zwykle są niezdrowe i ma się po nicjh jojo. Tobie nie jest potrzebna dieta, tylko zmiana stylu życia. I to wystarczy.
I trochę cię zmartwię - z "pulchności" może się zwykle wyrasta, ale z takiej nadwagi jak twoja, niestety już nie. Nad tym trzeba pracować.
A co do hula hop - dla mnie bomba i moim zdaniem jak najbardziej sie nadaje również dla faceta. jeden nawet jest moim guru: poszukaj hoopsmiles na youtube... Gośc naprawde wymiata, a to, co robi, to sa bardzo fajne ćwiczenia ogólnorozwojowe i naprawdę wciągają ;)
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 18 września 2011, 17:48
18 września 2011, 19:03
Myślę że wystarczy odmawiać sobie w gościnności różnych ciastek/słodyczy i odmawiać przede wszystkim jak rodzice coś wpychaja na SILE!. Jeść co 3 h 4-5 posiłków, małych! i hm.. wieczorkiem jakoś ćwiczyć. Gratuluję odwagi, jeżeli sam podjąłeś taka decyzję o odchudzaniu to świadczy o tym że pewnie się z Ciebie śmieją..znam ten ból niestety... ze mnie się też śmiano, walcz,walcz! Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto: Zet Zet
- Liczba postów: 1136
18 września 2011, 20:39
Najtrudniejszy jest 1 krok... Znajdź sobie jakąś motywację i ćwicz, dodatkowo jak podjadasz, to ogranicz to do np. ogórków, marchewek, pomidorów, jedz mniej, a częściej.
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1078
18 września 2011, 23:51
Żeby uprawiać sport nie trzeba być nie wiadomo jakim sportsmenem,
wystarczy że wyjdziesz sobie codziennie wieczorem i będziesz na zmianę
szedł i biegł przez 45 min łącznie. To już byłby jakiś sport. Dlaczego
miałbyś wydawać kieszonkowe? Rodzina cię nie wspiera? Rodzicom nie
zależy na tym, abyś był zdrowy? Dla mnie to tak, jakbym się przeziębiła i w aptece wydawała kieszonkowe. Jedz zdrowo i z głową, unikaj jedzenia
fabrycznie przetworzonego i innych rzeczy o których z pewnością wiesz.
Dużo śpij.
>Bieganie odpada, bo nie mam kondycji.
A co ty myślisz że dostaje się ją w prezencie? Wyrób sobie!
Ktoś jeszcze napisał żebyś nie jadł po 17. Idiotyzm! To jest niezdrowe! To wcale nie jest tak że wieczorem organizm gorzej trawi, trawi tak samo, tylko po prostu człowiek ma mniej czasu na spalenie tego. To jest kompletnie bez sensu, bo przez to musisz do 17 jeść częściej i więcej żeby zjeść odpowiednią ilość kcal (np. ja wyznaczyłam sobie 1200) a potem się głodzisz. No po prostu czysty idiotyzm. Ostatni posiłek ma być ok. 3 h przed snem. Ale jedz duże i wartościowe śniadania bo to napędza cały organizm, aby mógł dobrze pracować po nocy.
Ja też często jem z nudów, znajdź sobie jakieś zajęcie, albo wiem! Za każdym razem gdy będziesz się nudził rób jakieś ćwiczenia (poszukaj sobie w internecie, jest tego mnóstwo) albo idź pobiegać.
Jeszcze rośniesz, więc jak będziesz się zdrowo odżywiał i już nawet nie chudł, ale po prostu nie tył więcej, twój wskaźnik BMI spadnie, bo wzrost pójdzie w górę. Mam kolegę w klasie który kilka lat temu był grubaskiem, a teraz może nie jest najchudszy wygląda po prostu dobrze normalnie (15 lat). W każdym razie trzymam kciuki, pokaż rodzinie że się da!
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1078
18 września 2011, 23:54
Aha co do hula-hop to moim zdaniem ono jest nawet bardziej dla płci męskiej, bo wam się tłuszcz głównie na brzuchu osadza.
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2801
19 września 2011, 09:40
TYLKO ruch! zdrowe jedzenie, ograniczenie napojow slodkich, slodyczy i tyle... warzywka, owoce i bedzie zdrowy:)