17 września 2011, 17:35
Otóż sprawa ma się tak. Mam 163,5cm wzrostu. Aktualnie ważę jakieś 47, może już i niecałe. Zeszłam ponad 7kg. Mimo iż mam już całkiem sporą niedowagę, co mnie trochę przeraża, to moja waga zupełnie nie odzwierciedla mojego wyglądu - to nie tylko moja opinia, nie jestem wariatką, która chce mieć anoreksję. Nadal mam duże piersi i pupę (z tego akurat się cieszę, jestem klepsydrą), wąską talię miałam zawsze, a uda nieproporcjonalnie masywne do reszty ciała (-7kg, a spadły tylko 4 cm...). Kości żadne mi nie wystają, nawet mam mały brzuszek i boczki, za które mam się zamiar wziąć ćwiczeniami na talię osy. Nie stosuję żadnej diety, jem ile chcę i co chcę - zawsze mieszczę się w moim dziennym zapotrzebowaniu energetycznym, 2000kcal; nie jest źle, jak wejdzie więcej. Robię czasem, jak mi się chce, 8 minutes Legs + Buns - jestem zadowolona z nich, bo nastawiłam się na modelowanie sylwetki nieforsującymi ćwiczeniami. Mogłabym ważyć nawet 60, ale by mieć przy tym szczupłe uda! Dalej lata galareta, rower ani bieganie nic nie dało. Fakt faktem, mam naprawdę drobny układ kostny, choć widać to dopiero po zmierzeniu centymetrem, albo przy doborze ubrań.
Znajdą się tu może takie osoby, które tak jak ja mało ważyły, a nadal miały całkiem spore zapasy tłuszczyku? Chcę się dowiedzieć czy nie będę miała w związku z tym jakichś powikłań. Byłam u lekarza, ale nic konkretnego się nie dowiedziałam - więcej jeść i ćwiczyć. Może to po prostu taki typ figury...
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
17 września 2011, 17:45
No to ja mam całkiem na odwrót, waga stoi, a cm ubywa.
Co na to poradzić? Nic sensownego, tak samo jak lekarz. Jeść i próbować dalej ćwiczyć, żeby wymodelować te uda..
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
17 września 2011, 18:06
Najlepiej byłoby, gdybyś wstawiła zdjęcie. Trudno jest tak ocenić, kiedy się nie widzi sylwetki.
Mój przypadek jest całkowicie odwrotny, ale znam takie osoby, jak Ty. Przyczyną takiego wyglądu jest brak ruchu i zbyt dużo tłuszczu w organiźmie. Na brzuch rób a6w, na nogi też jakieś dobre ćwiczenia i efekty będą na pewno.
17 września 2011, 18:13
jesteś przykładem chudego grubasa, co znaczy, że masz nieforemne ciało, które nie zaznało prawdziwych ćwiczeń. nieforsowne ćwiczenia nie pomogą. zacznij jeździć na rowerze lub biegać, ewentualnie tańcz w zaciszu własnego pokoju przez 60' co drugi dzień. dorzuć do tego ćwiczenia siłowe (hantle, pompki, wypady, wykopy, półprzysiady) i wykonuj je minimum 30' też co drugi dzień, a na pewno twoje ciało zacznie się zmieniać.
17 września 2011, 18:30
potrzeba ci intensywneo wysilku poszukaj jakiegos wideo z ciwczeniami cardio i do roboty! ja osobiscie polecam jillian - banish fat boost metabolism te cwiczenia dzialaja cuda!
17 września 2011, 19:04
dziewczyny, proszę was, czytajcie ze zrozumieniem. po pierwsze wcale nie uważam że jestem gruba, bo nie jestem. nie wiem skąd taki wniosek. poza tym nie będę wstawiać swojego foto, bo nie chcę waszej oceny, tylko pytałam
czy ktoś był w podobnej sytuacji i z powodu niskiej wagi nie miał
problemów zdrowotnych. nie mam nadmiaru tłuszczu w organizmie, bo mam 15%, czyli znacznie za mało. nie mam też powodu robić a6w czy czegoś w tym stylu, bo nie mam tłuszczu na brzuchu. po prostu chciałam zaznaczyć, że nie jestem jakoś wychudzona. poza tym ruszam się i trochę ćwiczę, więc tyle starczy.
mam w biuście 88/63 (60I, miska równowartości 75F - łatwiej sobie wyobrazić), 58cm w talii, 88 w biodrach, 50 w udzie, 31 w łydce, typowa klepsydra.
mam nadzieję, ze ktoś odpowie odnośnie mojego pytania, a nie będzie mi udzielał zbędnych porad co mogę poprawić, że jestem chudym grubasem, nieforemna czy coś takiego :)
17 września 2011, 19:09
Nic nie wiadomo z tego co piszesz
Edytowany przez zi0mus 17 września 2011, 19:11
17 września 2011, 19:24
Dobra, tłumaczę jeszcze raz. Mało ważę, mam bardzo niską zawartość tłuszczu w organizmie, a mimo to dalej mam w stosunku do mojej sylwetki - nie wiedzieć czemu - spory biust, pupę i uda. Chcę schudnąć z ud, więc pytam się, czy przy tak niskiej wadze i zawartości tłuszczu w organizmie nie będę ryzykować zdrowiem. Pytanie jest skierowane do ludzi, którzy byli w takiej sytuacji jak ja - z pierwszej ręki informacja jest zawsze pewniejsza. Domyślać się bez żadnych konkretów to ja sama się potrafię. Myślę, że teraz każdy zrozumie. Prościej wytłumaczyć już chyba tego nie można :D
Edytowany przez junjo 17 września 2011, 19:25
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
17 września 2011, 22:58
masywne uda...50cm....... wymiekam...