Temat: czy od alkoholu rzeczywiście się tyje?

witam was:)
wiadomo, że alkohol to nasz wróg na diecie. ogranicza nam on dzienną dawkę kalorii. jednak zastanawiam się jak jest w praktyce. u mnie osobiście po wieczorku z piwem i wódką, czy nawet przemieszane z szampanem- rano jest na wadze mniej. zazwyczaj przed takim wieczorkiem unikam zjedzenia kolacji, chociaż i tak przekraczam limit kaloryczny. co prawda trzymam się w ryzach i niczego nie podjadam. wychodzi na to, że sam alkohol nie utuczy, tak jak zrobiłyby to orzeszki czy paluszki. jak jest u was?
ja czasami wieczorem piję białe wino i uważam, że nie można aż tak popadać w paranoje ;)
jak rezygnujesz z jedzenia to nie:P spojrz na meneli pod sklepem-ai jednego grubasa, ale jak pijesz oprocz jedzenia to juz sa efekty duzo wieksze:) czasem mozna zaszalec, ale wiadomo, ze organizm sie niszczy od alkoholu, ktory do szczescia potrzebny nie jest:) a przeciez zdrowa dieta to podstawa:) ja pije bardzo malo, chociaz czasem lubie wypic lampke wina:)
Pasek wagi
w ogole sie nie tyje , ja schudlam bardzo duzo w wakacje a pilam alkohol bardz bardzo czesto, tylko jest jedna zasada pijesz, nie jedz! Ja nigdy jak pije nie siegam po zadne czipsy paluszki kanapki itp,
razcej nie
Ja przed i po maturze wpadłam w alkoholowe szaleństwo ;p. Praktycznie codziennie jakieś imprezy, wypady etc. Piłam czasami bez niczego, tylko popita a czasami czipsy, paluszki. I mimo wszystko ważyłam 52 kg, waga leciała jak szalona ;]. Na dodatek nie miałam ochoty na słodycze wogóle! Teraz ważę 56 kg, a praktycznie nic nie pije, nie pamiętam nawet kiedy ostatnio piwo wypiłam :( :P.

Pamiętam, podczas matur jak piłam, budzę się następnego dnia, a raczej mama mnie budzi zdenerwowana 'dziecko wstawaj, mature z biologii dziś masz'. ;P Sama nie wiedziałam kiedy ta matura jest i musiałam dzwonic do koleżanek żeby mi przypomniały hehe . Okazało się, że matura była jednak następnego dnia. W każdym razie maturę zdałam śpiewająco. 


Ogólnie to alkohol częst może odwodnić, dlatego na wadze mniej. Ale nie można popadać w paranoję i być abstynentem przez całe życie, tylko dla tego, że piwko ma kalorie. Chociaż znam przypadek dziewczyny, która w wakacje piła praktycznie codziennie piwo i przytyła. Ale ona się nie odchudzała, jadła powiedzmy swoje zapotrzebowanie a do tego 2-3 piwa wieczorem i miała po prostu nadwyżkę kalorii :)

nie tyje sie od piwa...tyjesz od chippsow i orzeszkow,ktore wiele osob do niego je.

Ja w okresie gdzie waga pokazywala 64 kg jadlam surowki i troszkę bialka i pilam hektolitry piwa,wodki i wina

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.