22 września 2007, 15:51
Kto się przyłącza?? Do Sylwestra zostało 100 dni. Ja mam cel schudnąć 13 kg. Do 55 kg. Nie wiem czy mi się to uda, ale musze w to wierzyć. Zatem jeśli chce ktoś ze mną walczyć to zapraszam. Warunek: godzina dziennie ćwiczeń i dieta 1200 kalorii plus nie jedzenie po godzine 19.00. Zapraszam! :D
- Dołączył: 2007-09-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11498
2 października 2007, 14:40
a mi dzisiaj rano waga pokazała 93.
Nie wpadam narazie w panikę, zważę się jeszcze jutro... A na wszelki wypadek dam sobie dzisiaj cwiczeniowy wycisk większy niż zwykle
- Dołączył: 2007-09-20
- Miasto:
- Liczba postów: 238
2 października 2007, 14:44
A ja na obiadek mialam pieczone udko z kurczaka, bez kosci 110g i do tego salata z pomidorkiem i papryka. ile to moglo byc kcal? moze jakies 250-300.
Kurcze codziennie za mna chodza jakis ciastka. chyba sobie zjem na podwieczorek z kawka.
2 października 2007, 15:19
ja zrobiłam 28 dni a6w i nie zgadzam się z monitą, że te ćwiczenia nie spalają tłuszczu, bardzo mi sie dzieki nim zmienily wymiary, na samej diecie nie zgubilabym 10cm w pasie, 3cm w biodrach i 7cm w talii:)
- Dołączył: 2007-05-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4304
2 października 2007, 15:24
Ja tez uważam że są skuteczne a do ich robienia zachęcił mnie opis przy ćwiczeniach, gdzie było o tym, ze "pomagaja pozbyć sie nadmiaru tłuszczu z brzucha" (moja straszna bolączka). Mam tylko jeszcze nadzieje, ze uda mi się przy tym ujedrnic skórę która po 2 dzieci jest rozciagnięta jak worek u kangura
2 października 2007, 15:31
Laski proponuje schowac centymetry wagi itd do nastepnego poniedzialku bo oszalejemy no nie mozna sie tak czesto wazyc bo to zawsze 1kg w ta lub w ta wazmy sie w jeden konkretny dzien i waga do pudla zeby nie korcilo !!!
o kurde
magistrantka -10cm w pasie o jaaaaaaaaaaaaacie suuuuuuuuuuuuuuuuper
- Dołączył: 2007-05-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4304
2 października 2007, 15:32
Filemoonka pytałaś co bedzie po nowym roku? Dalsza walka z kilogramami (np. po sylwestrze), ujedrnianie, rzeźbienie i najważniejsza STABILIZACJA WAGI żebyśmy znów nie były jak serdelki. Aha i najfajniejsze: może zaczniemy sie przymierzać do zmiany garderoby???
- Dołączył: 2007-05-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4304
2 października 2007, 15:33
jestem uzalezniona od wagi ale cholera chyba naprawde ją schowam bo zeświruję!!! ha ha ha
2 października 2007, 15:38
nie no bo jak jiuz niektore sie tu 3 razy dziennie waza , ja juz tez przeginam naprawde nie warto bo to zwyklke doluje a po 1 tyg ciezkiej pracy bankowo bedzie mniej no tak sobie mysle ze to rozsadniejsze
i wtedy mozna sie postarac w niedziele zeby mniej solic jakas pokrzywa moze cos na sranko :):) zeby ladnie poniedzialek sie zmotywowac na caly tydzien
Bo tak to sie anorektyczki i bulimiczki waza po kazdym ogorku :):)
wiec naprawde zdrowy rozsadek na wage zlota :)