- Dołączył: 2011-07-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 76
22 sierpnia 2011, 17:02
Jak powyżej. Nie wygląda to na problem, wprost przeciwnie, ale jednak zaczynam się niepokoić. Jem dziennie 1100 - 1300 kcal, a, mimo to, nie jestem głodna. To źle? Ograniczyłam ilość kalorii 2 tygodnie temu. Mógł mi aż tak zwolnić metabolizm?
22 sierpnia 2011, 17:43
Tylko pozazdrościć. Ja nie wyobrażam sobie jak to jest nie być głodną. Chociaż może gdybym przez miesiąc rzeczywiście jadła te 1400kcal, które sobie założyłam to i mi by się żołądek skurczył :-)
- Dołączył: 2011-08-10
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 403
22 sierpnia 2011, 17:55
ja mam podobnie....zaczęło się od diety bo chciałam schudnąć przed wyjazdem...ograniczyłam ileść kalorii..jadłam śniadanie lunch obiad podwieczorek i kolacje i nawt czasami coś przegryzałam...a teraz jem 3 posiłki dziennie śniadanie obiad i kolacje...przed tem na śniadanie zjadłam wielką miche płatków....słodzonych z mlekiem 3,2% na lunch kanapke z serem obiad to co mama zrobiła....casami smarzone pierski z kurczaka z ziemniakami polane tłuszczem...podwieczorek płatki a na kolacje kanapke czasami nawet z nutellą....a pomiędzy posiłkami przegryzałam a to czekolade a to chipsy.....a teraz na śniadanie jem 2 kanapki z dżemem niskosłodzonym albo warzywami albo pastą rybną...obiad nic smarzonego i polanego tłuszczem...kolacja jogurt z 2 tekturkami albo waflem ryżowym....jem dużo mniej i co ciekawe nie jestem już głodna jak nie zjem lunchu albo podwieczorka.....ale ja jeszcze chudne bardzo mało ale chudne ... dziś się ważyłam i 47.5 kilogramów....ale nie martw się ja też tak mam że nie jestem głodna choć tak bardzo ograniczyłam ilośc posiłków i kalorii :))
22 sierpnia 2011, 18:13
mimo ze na nogach jestem od 5, to ok 7. 40 zjadlam 2 kajzerki z wedlina, serem zloltym i pomidorem + wiesniaczka ze szczypiorkiem, kawe i szklanke wody. ok 12.00 zjadlam aktiwie i 4 sliki. na silowni wypilam moze z 600 ml wody, po silowni, ok 15 zjadlam frytki i salatke. jak wrocilam to po drodze wszamalam m&m. i powiem ze mam dosc. nie chce mi sie jesc.