Temat: Odchudzanie a wakacje

mam taki problem:
za 3 tygodnie jadę nad morze ze znajomymi (na tydzień). A wiadomo jak to na wakacjach - pizze, fast foody, napoje gazowane, czipsy..Nie chcę cały czas myśleć o kaloriach zamiast odpoczywać ale wiem, że po tygodniu rozpusty będzie mi strasznie ciężko wrócić do diety. Boję się strasznie tego, że zaprzepaszczę wszystko co uda mi się schudnąć.
Ogólnie zamiast się cieszyć na wakacje to marudzę i smęcę..
Macie jakiś pomysł jak przeżyć te wakacje bez dodatkowych kilogramów??

Tak sobie myślę, żeby trzymać dietę a jak się zdarzy jakaś pizza albo lody czy czipsy to nic się nie stanie te kilka razy ale od razu mi się ciężko robi na samą myśl. Bo mam zakodowaną jakąś głupią zasadę "wszystko albo nic" i wiem, że jak zjem 1 czipsa to się nie opanuję i wpieprzę całą pakę..
dbaj o ruch...proponujeee poranny jogiing na plazy...swietnie jest:):) swieze powietrze...szum morza... :):) niestety my nic tutaj ci nie poradzimy .musisz byc twarda..od ciebie zalezyy twoja waga:)
Pasek wagi
Wiem i mam silne postanowienie, żeby wytrzymać ale jak znam siebie to polegnę a potem będę tydzień wyć..
w sumie jak by mi 2 kg przybyło to się nic nie stanie ale zawsze to jakaś porażka..
Aryaa widzę, że masz podobną wagę wyjściową i wzrost co ja :)
jak ci idzie odchudzanie??
zawsze kiełbaske z grilla  czy tlustym mięsem można zastąpić jakąs sałatką warzywną i zapiekanym chlebkiem . A fastfoody  po prostu omijać :) Ja już z rok czasu nie jem i jakoś mnie nie ciągnie :) zazwyczaj niedaleko są stragany z owocami i tak to zastępuje.
ja jestem na odwyku od fast foodów dopiero tydzień i aż mnie skręca jak w pracy pizzę jedzą..
 Pizza to nie grzech , najlepiej sobie zrobić taką dietetyczną w domu pychotka i o wiele mniej kalorii ;)
2 kg to jednak duzo...dla nas walczacych ciagle..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.