Temat: jojo?

Opowiem Wam historię pewnej głupiej dziewczyny. Była sobie raz głupiutka , troszeczkę przy sobie dziewczyna, która przez nieprzyjemne wydarzenie postanowiła się odchudzać. Na początku starała się to robić zdrowo i z głową. Działało , jednak coś jej się w tym blond łbie poprzewracało i pomyślała sobie : co jakby jeść 500-600 kcal? Schudnę szybciej. Nieświadoma konsekwencji zaczęła się tak żywić.
Po miesiącu była zachwycona efektami lecz zdrowie jej nie dopisywało. Wrócił jej rozum i z 500 zrobiło się najpierw 800 potem 1000. Czuła się lepiej jednak zaczęła powoli acz regularnie tyć. Mimo diety, braku słodyczy i 30 minut intensywnych ćwiczeń. Pomyślała, że to pewnie efekt jojo i wróciła do 800 kcal i postanowiła tygodniowo podwyższać dawkę kalorii o 100 tygodniowo aż dojdzie do 1200 i potrzebuje odpowiedzi na pytanie czy przestanie w końcu tyć i  zacznie chudnąć ;)
( Wiem, że to trochę żałosne pisać o sobie w 3 osobie, ale tak mi mniej wstyd ;( Pomocy !! )
Pasek wagi
Nie łpie tylko łbie.
dysleksja
Serio tylko tyle?
Poprawienie literówki?
zero pomocy? ; O
Pasek wagi
Ale na glupote lekarstwa nie ma to jakiej pomocy oczekujesz?
Może ruszaj sie ćwicz sobie ,spaceruj i jedz od rana duże pożywne śniadanie i rozkręcisz metabolizm ,a chudnąć może nie potrzebujesz już co?
Pasek wagi

musisz jeść zdrowo, systematycznie i przejść na przedział ok 1300-1500kcal

codziennie otręby na śniadanie, zielona i czerwona herbata, warzywa i owoce w diecie (choć owoce raczej te nisko-kaloryczne)

na kolację  białko, np. jajko +pomidor albo makrela + ogórek, tuńczyk bądź łosoś + szczypior\cebula albo nisko-kaloryczny owoc- melon, arbuz np.

codzienne ćwiczenia (na początki aerobik albo aeroby)- ok. godzinki dziennie (codziennie, ewentualnie z jedną przerwą)

suplementy typu l-karnityna przed wysiłkiem, witaminy i aspargin

butelka wody dziennie

i to chyba na tyle, radzę się jeszcze uzbroić w cierpliwość

to jest mój system, opracowany na podstawie obserwacji własnego ciała, mój metabolizm był w kompletnej rozsypce po leczeniu hormonalnym i zanim ruszył na dobre, potrzebował kilku miesięcy żeby się w ogóle rozkręcić

tak więc, obserwuj, zapisuj i cierpliwie brnij do przodu ;)

i głowa do góry, nie ma ludzi bezbłędnych ;)

zi0mus jestem świadoma, że za głupotę trzeba płacić
Tylko jak każdy potrzebowała pocieszenia, że jest jeszcze szansa.
Dziękuję wszystkim będę się dostosowywać ;)
ale bez ryb ( wprost nienawidzę )
Pasek wagi

tez kiedys stosowalam diete 600- 800 kalorii :/ ja jadlam do tego praktycnie same wazywa i owoce, czasem cos bialkowego :o z perspektywy czasu mysle sobie, jak ja moglam byc taka glupia. cieszylam sie stajac codziennie na wadze widzac codziennie 3 gramy mniej... kiedy juz prawie osiagnelam cel (zostalo niecale kilo) chyba dopadl mnie jakis zastoj albo co, bo pamietam ze przez kolejne 3 dni nic nie schudlam :P. postanowilam ze i tak juz wyjde z diety dodajac 200 kcal tygodniowo i przenoszac sie z jedzenia warzyw na jedzenie wszystkich produktow. najpierw podwyzszylam kalorie do 800(bo na koncu diety jadlam po 600). tutaj utylam w pol tygodnia prawie kilogram(to bylo najprawdopodobniej przez to ze przeszlam na inne jedzenie i przez jakis czas nie wyproznialam sie regularnie-tak mi sie teraz wydaje) strasznie sie balam ze bedzie mega jojo. przerazona pojechalam na oboz , bo akurat byly wakacje. nie mialam tam wagi i nie moglam nic kontrolowac. wiem ze bardzo duzo tam cwiczylam. kiedy po 2 tygodniach przyjechalam do domu stanelam na wage i ... nic nie przytylam! pozniej dodawalam co tydzien 200 kcal i nawet schudlam kg do tej wagi co byla na koncu dietki. doszlam tak do 200 kcal i waga byla stabilna...  przez 2 lata. ale co sie stalo pozniej to juz inna historia.

Takze powinnas wychodzic z tej diety dodajac mysle, ze najbezpieczniej by bylo 100 kcal na 10 dni. nawet jak troszke przytyjesz to rob to dalej, bo raczej nie ma innego wyjscia z tej diety. a im szybciej zaczniesz to robic tym lepiej, wiec zacznij juz od jutra! mam nadzieje, ze ci pomogłam. Jak bedziesz chciala sie poradzic (swoja droga rownie niemadrej osoby;)_)to napisz na priv. Trzymaj sie tam!

a no i cwiczenia tez wazne of course

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.