15 lipca 2011, 19:44
Chcialabym, zeby moj tato schudl. Ma otylosc i to wielka, chrapie, szybko sie meczy itp. Je duzo, szczegolnie obiady. Wiem, ze on mniej nie bedzie jadl, bo nawet jesli mama da mu mniejszy obiad, to i tak podjada z lodowki. Jak moge go odchudzic nie odchudzajac talerza?
Np. jego obiad to:
1 danie: 2 talerze rosolu
2 danie: duzo ziemniakow, mieso z kury, salatka
Do tego moj tata kocha slodycze. Jesli w domu nie ma slodyczy przez dluzszy czas to i tak kupi wielka pake ciastek.
Nie mam na niego pomyslu, a martwie sie o jego zdrowie. Licze na jakies rady :)
15 lipca 2011, 19:49
Wydaję mi się, że nic na to nie poradzisz. Tata musi chcieć zmienić swoje nawyki. Jeżeli nie chcę nie zmusisz go do tego. Sama piszesz, że mniej nie będzie jeść.
Pozdrawiam :)
15 lipca 2011, 19:51
nakładajcie mu na mniejszym talerzu..:)
15 lipca 2011, 19:53
terapia szokowa jest najlepsza :) ja bym pokazała swojemu `cofnij zegar`. dobry program.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
15 lipca 2011, 19:54
podaj mu duuuuuzo warzyw dp obiad, najlepiej na jednym talerzu warzywa, a na drugim jakies mieso chude/ryba sprytnie upanierowana w otrębach/migdalach/zmielonych orzechach/sezamie. Zamiast rosolu zrob zupe krem, albo jarzynowa z ogromna iloscia warzyw.
jesli kocha slodycze to :
- mozesz mu robic galaretki, pootzrbne:
*2 szklanki soku
* 3 lyzeczki zelatyny
*1/4 szklanki wody
*cukier/miod/slodzik
gotujesz dwie szklanki soku w garnku. Rozpuszczasz zelatyne we wrzatku. Gdy sie sok zagotuje,to dodajesz do niego zelatyne i cukier/miod/slodzik. Nie gotujesz, tylko wylewasz od razu do miseczki i do lodowki.
- placki otrebowe :
- 2 jajka
- 5 lyzek otrrebow
- dzem/serek/jogurt
miksujesz jaja z otrebami, az powstanie masa i smazysz na teflonie male placki. Podajesz z dzemem/jogurtem/serkiem
- sernik na zimno:
*kostka twarogu (200g)
* lyzka kakao
* zelatyna (3lyzeczki)
* 1/4 szklanki wody
*slodzik/miod/cukier
twarog mielisz, lub rozbijasz widelcem. Rozpuszczasz zelatyne we wrzatku. Gdy sie rozpusci, dodajesz do sera, miksujesz. Dodajesz kakao i slodzik/cukier/miod i miksujesz. Powstala mase wlewasz do salaterek i do lodowki, czekamy az sie sciagnie, ok 1h :)
15 lipca 2011, 19:54
Oczywiście możesz coś przygotować na obiad zdrowego. Możesz zamiast słodyczy kupić coś mniej kalorycznego.Niestety tu spotka się to zapewne z niepowodzeniem. Ale może ruch? Zorganizować coś dla taty i mamy. Będzie raźniej z mamą. Może jakiś karnet na basen? Może kupić kijki i niech chodzą? Może coś tym kierunku?:)
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1947
15 lipca 2011, 19:59
Szukajcie z mamą dietetycznych odpowiedników
I rosół- zamiast na tłuszczu można ugotować na kostce rosołowej lub na chudym miesie ( bez skóry). Makaron pełnoziarnisty.
II danie - mieso (gotowanego pewnie nie lubi) smażone bez tłuszczu. Więcej sałatki niż ziemniaków.
Mozesz też wziąć mniejszy talerz tak aby optycznie wyglądało na dużo.
Co do słodyczy to możesz szukać takich z większa ilością kakao.
15 lipca 2011, 20:06
słodycze - lepiej upiec coś samemu. Zazwyczaj ciastka czy czekolada ma sporo tłuszczu, a w domu można upiec chociażby biszkopta czy drożdżowe. Są to lekkie ciasta, na 100g wyjdzie duży kawałek.
Odchudzać wszystkie obiady. Ograniczyć dodawanie tłuszczy. Wybierać chude mięsa, można zaopatrzyć się w patelnię grillową i na niej smażyć (na niewielkiej odrobinie tłuszczu). A najlepiej marynować mięso w odrobinie oleju, z przyprawami. Wtedy pozostanie ono soczyste a nie trzeba dolewać oleju do smażenia.
15 lipca 2011, 20:09
Można rzeczywiście szukać dietetycznych zamienników (mniej kalorycznych). Też dobry pomysł. Oby tylko smakowało :)
- Dołączył: 2010-01-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 247
15 lipca 2011, 20:12
Ja swojemu pokazywałam 'Cofnij zegar'. Tylko fukał., chociaz troche go zainteresowalo. Ale mysle, ze gdyby zobaczyl efekty u innych ludzi to moze troche zmienil by podejscie. Mój tez ma nadwage i problemy ze spaniem itp.. Moim zdaniem najlepiej bedzie jak go wkrecisz w ta diete, co sama stosujesz. tzn. uswiadom go co do slodyczy itp. Powiedz jakies ciekawe rzeczy na temat niektorych produktow(oczywiscie tych zlych produtow).
Moj tato ma tak zwany slomiany zapal, chociaz tez nie zalezy mu na straceniu wagi. Sama tez go szczegolnie nie namawiam, narazie musze uporac sie ze swoimi problemami ;) chociaz ostatnio cos bardzoej sie zaczal przejmnowac tym co je.