- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 39
13 lipca 2011, 10:16
hej dziewczyny!
od 2 tygodni się odchudzam. Póki co jedyne kilo z haczykiem zeszło. Jem ok 1200kcal. Wcześniej zaplanowana jazda na rowerze dopiero 2 razy miała miejsce, cały tydzień nie było na to szans. Ale od wczoraj zaś zaczęłam i pojeździłam niecałą godzinę - trasa różna, pod górę, z górki, prosto... Dziś będzie to samo...
Pytanie mam: czy w takim wydaniu jest szansa żebym schudła 10 kg w ciągu 2 miesięcy? Jakie macie na to spodoby? Po paskach innych widzę, że taki wyczyn jest możliwy. Dajcie jakaś radę...
z góry dzięki!
Edytowany przez emilka999 13 lipca 2011, 10:19
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 39
13 lipca 2011, 10:49
> Dieta do dupy - przepraszam ale inaczej sie tego
> nie da okreslic.
ze do dupy to jak widac wiem, skoro pisze, ale moze cos bys doradzil??
13 lipca 2011, 13:09
Jedz normalny obiad - co to za obiad sam bob czy kalafior? Te 1200kcal to chyba wyliczylas z 3 lodami. Same owoce to zaden posilek. Tak samo 1 typ warzywa.