Temat: Wakacje a odchudzanie.

Wiem, że było już kilka podobnych tematów. Jednak teraz chciałam się Was zapytać jak jest u Was. Czy wyjeżdzając nad morze lub w góry nadal rygorystycznie trzymacie się diety i ćwiczycie, czy może pozwalacie sobie na tygodniowe szaleństwo (lody, pizze itd) z ćwiczeń rezygnujecie na rzecz lekkich spacerów z rodziną lub znajomymi...?:)
moje odżywianie - zwane dietą;) to sposób na życie. jam tak samo zawsze, bez względu gdzie jestem;)
nigdy nie rezygnuje z mojej diety i moich ćwiczeń :o jak, że bym śmiał :o
staram się jeść dietetycznie, ale wiadomo, że jest więcej pokus, więc pozwalam sobie na więcej ;) a co do ćwiczeń to na wakacjach raczej jest się ciągle w ruchu, a nie siedzi w domku czy wynajętym pokoju, więc ćwiczeń nie ma :P
Ja byłam na wakacjach za granicą. W sumie była to objazdówka. Nie ćwiczyłam, nie stosowałam diety ( była pizza i lody, nie codziennie, ale zdarzało się), jednak dużo chodziliśmy i posiłki były niewielkie w ciągu dnia. Przyjechałam i waga pokazała 0,5 kg mniej, wiec jest dobrze.
Wakacyjny wyjazd to relaks więc wiadomo że można sobie pozwolić na więcej ale także przy tym nie możan tracić głowy żeby potem żałować
Pasek wagi

staram się, ale nie zawsze mi wychodzi - wiadomo nie po to jadę na wakacje, żeby sobie wszystkiego odmawiać

czasem lody, winko, lokalne przysmaki - to tez wazny element wakacyjnego szaleństwa :)

nigdy nie rezygnuje.
ja uwazam, ze dziewczyny rezygnuja, bo potrzebuja wymowki, zeby sie najesc. taka prawda.
jeżeli czyjeś wakacje polegają na leżeniu, to lepiej, by nie zaprzestawał diety

ja raczej preferuję wyjazdy pełne ruchu, wrażeń, spacerów, tańca itp. i jeśli się wtedy zaprzestanie ćwiczeń, to przez tydzień czy dwa nie stanie się wielka tragedia (o ile nie je się wielkiej pizzy codziennie);
poza tym, przynajmniej w moim przypadku, na wakacjach jakoś tak się zapomina o jedzeniu :)
Pasek wagi
Mimo, że się gdzieś jedzie należy jeść racjonalne ilości jeśli jest się na diecie, lecz pamiętajmy, że dieta to nie kara i możemy sobie pozwolić na lody, pizzę, kebaba, gofry - ale wszystko z umiarem. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.