Temat: Co zrobic aby nie byc tak uzaleznionym od wagi/ważenia?

Na początku odchudzania potrafilam tydzien wytrzymac a teraz to prawie codziennie sie wazę, max 2 dni wytrzymuję. teraz sobie postanowiłam, że dopiero w poniedziałek się zważę, ale boję się, że nie wytrzymam tyle. Co zrobic??
Nie ważyć się, schować wagę
Mi kiedyś zawsze ktoś z domowników chował wagę
ja oddaję wagę chłopakowi i ważę się u niego raz w tygodniu. gdyby była w domu, nie wytrzymałabym ;)
i co ile się powinno ważyc i co jaki czas wy sie wazycie??
Wydaję mi się, że najlepiej się ważyć co tydzień, ale ja niestety ważę się codziennie...
Proponowałabym 1 raz w tygodniu w dowolny wybrany dzień np. piątek.Ja też czasami łamię tę zasadę i wskoczę na wagę w tygodniu, ale nie robię tego zbyt często, przez to widzę zmiany na wadze, a nie skoki wagi.
a najlepiej ją popsuć. moim zdaniem liczy się to jak wyglądasz, a nie cyferki:) oceniaj się patrząc na swoje ubrania :) więc najlepiej wyrzuć wagę albo daj komuś na przechowanie , a gdy zobaczysz znaczącą różnicę kup wagę :P albo odbierz od tej osoby , której ją dasz:)
wlasnie chcialabym co tydzien, ale nie potrafię tyle wytrzymać ;/ dzisiaj sie wazylam i teraz musze wytrzymac do poniedzialku znow.. i tak wagę mialam od kilku dni w swoim pokoju aby sie wazyc rano, ale dzisiaj oddalam juz spowrotem do kuchni :P mam nadzieje, ze wytrzymam te 5 dni:P
ja zawsze ważę się na czczo jeszcze przed wypiciem wody rano :) wiem że jak wypiję to waga będzie większa więc zaraz jak się obudzę to piję wodę i wtedy nie wchodzę na wagę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.