- Dołączył: 2011-03-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 70
5 lipca 2011, 19:43
Witam, jakie macie sposoby na utrzymywanie się na diecie, gdy żołądek prosi o jedzenie? :)
ja stosuję przekąski do 100 kcal w ostateczności, a tak to zieloną herbatę. a Wy?
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto: Frankfurt
- Liczba postów: 112
5 lipca 2011, 20:55
Ja mimo 4-5 posiłków dziennie miewam napady głodu wieczorem. No moze tyle nie jest to glod co ogromna ochota przegryzc cos. U mnie sie sprawdza jakas guma do zucia albo tic tac. Czytalam tez o ssaniu kostki lodu ze bardzo pomaga, ale nie probowalam :)
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 56
5 lipca 2011, 21:12
ja też słyszałam o kostkach lodu, można zamrozić np herbatę ziołową, jutro to wypróbuję, dobrze że mi o tym prypomniałyście:)
6 lipca 2011, 08:05
Widzę bardzo zdesperowana jesteś.
- Dołączył: 2011-03-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 70
6 lipca 2011, 10:25
przed miesiączką jest najgorzej- organizm chce nadrobić starty energetyczne,które są możliwe podczas niej, przez co my kobiety ( w większości) mamy niepohamowany apetyt... to nie desperacja- to natura:(
wtedy jest mi najciężej, mimo 5 posiłków, mimo 1200-1400 kcal cały czas mam ochotę coś jeść..
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 56
15 lipca 2011, 18:37
desperacja nie desperacja :) ja mam tak najczęściej, że pzez cały dzień potafię się kontrolować, a wieczoem nie mogę spać bo apetyt się odzywa. a do kostek lodu muszę się chyba przyzwyczaić, średnio smakują :(