Temat: Skakanka pomaga ?

Mam pytanie: wspomagacie ćwiczenia skakanką ? Jeśli tak to ile ćwiczyć dziennie i czy to pomaga ? 



Ja nie ćwiczyłam na skakance, bo nie mam warunków w domu (tj. mam zbyt 'obszernie' poukładane meble, a nie chce mi sie ich zsuwać, bo są z deka ciężkie), ale moja koleżanka skakała po 15-20 minut dziennie. Spadły jej boczki i uda, ale narzeka obecnie an zbyt rozbudowane łydki. 
Byłoby super gdyby w łydkach się nie przybierało. ;)
Wystarczy się rozciągać przed i po skakaniu, w tedy łydki się nie zwiększą ;)
dziś będzie 6 dzień jak skacze. mam straszną nadwagę więc i zgubic mi łatwiej dzięki temu.
po bodajże trzecim dniu miałam straszne zakwasy w łydkach więc to, że się rozbudują jest całkiem możliwe. ale już po tych paru dniach widzę efekty. kości miednicy są wyraźniejsze i bardziej je czuje ;P a więc boczki znikają:)
mimo tych rozbudowanych łydek które "mi grożą" to i tak nie mam zamiaru przestać skakać:)
zawsze później możesz zrezygnować gdy osiągniesz to co chciałaś no a wiadomo , że z braku ćwiczeń łydki też powoli będą wracać do normy :)
też słyszałam, że skakanka potrafi zdziałać cuda. chciałabym wyrobić kondycję i umięśnić łydki, ale mieszkam w bloku i nie mam jak skakać- sąsiedzi na dolę. Jest na to jakaś rada?
Ja również w bloku mieszkam, na drugim piętrze. Sąsiadom nie przeszkadza że skaczę, aż tak tego nie słychać :) 
na sąsiadów rady chyba nie ma ;) jedynie zmiana mieszkania;P
próbuj skakać delikatnie :) uwierz , da się :)
poza tym może skacz gdy ich nie ma? lub jesli masz garaz czy cos w tym stylu to tam (jesli jest miejsce) .:)
 zawsze znajdzie się sposób jak się bardzo chce:)
mnie zimą pomogła na mięśnie na nogach :D tłuszczyk się zmniejszył, a mięśnie zwiększyły ;)
Ja rowniez mieszkam w bloku ale i tak skacze :P Sasiad jeszcze nie przyszedl. Skacze juz miesiac mysle ze to dobry sposob na tych ktorzy ogolnie nie lubia sie ruszac :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.