Temat: Co Was zmotywowało do odchudzania?

Każdy miał taki moment w którym zdecydował się na odchudzanie. Ja uświadomiłam sobie jakim jestem wielorybem, kiedy przebierałyśmy się na wf. Wszystkie dziewczyne szczupłe, tylko ja nie. A was co zmotywowało? Jakiś niemiły komentarz? Ktoś pomyślał,że jesteście w ciąży? chętnie poczytam wasze opowieści:)
"Koleżanka" powiedziała w grupie znajomych z roku że w dniu porodu ( była w ciąży) będzie miała mniejszy brzuch niż ja w ówczesnym czasie. Nie odpowiedziałam, zamurowało mnie i znajomych którzy tam byli. Teraz ona wygląda jak ja wtedy a ja jak ona przed porodem- i nie chce się ze mną spotkać - jestem usatysfakcjonowana :)
miałam  dość docinek mojej siostry,typu "moze jeszcze gofra"itp i to ze nie uwazala mnie za szczupła,a ja myslalam ,ze jestem.nawet jak w tv byly jakies dziewczyny podobne figurą doo mnie ,ja uwazalam je za szczuple ,a mama "jaka gruba..."A do tego zawsze wsrod kolezanek bylam tą ostatnią jezeli wiecie o czym mowie
Ja jestem szczupła, nie mam problemów z wagą, no ale nie podoba mi się tłuszczyk na brzuszki i nóżkach, więc próbuję go zrzucić :D Chciałam do wakacji się pozbyć trochę tu i tam, ale chyba za późno zaczęłam, ale w następne wakacje, oj... :D
zmotywowalo mnie lustro :) i nie czuje sie dobrze w  mojej skorze.
Zobaczyłam siebie na zdjęciu wśród swoich znajomych i stwierdziłam koniec!
Teraz jest za mną 13 kg i jestem szczęśliwa :)
ja... sama nie wiem ;)
po prostu nie do końca lubiłam swoje ciało
więc zmusiłam rodziców żeby zapisali mnie do dietetyka
teraz też nie jest idealnie ale bez porównania lepiej niż było ;)
mnie skłonił mój wygląd w lustrze
A mnie.. chyba chęć udowodnienia koleżance, która jest ciut grubsza ode mnie, że można schudnąć w cale nie będąc na głodówkach etc. 
Moje ciuchy zrobily mi sie zamale ;((   

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.