2 lipca 2011, 21:58
Słodycze... moje przekleństwo. Nie potrafię sobie ich odmówić, i przez to próby odchudzania kończą się zawsze tak samo: porażką... Pomocy!
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
2 lipca 2011, 22:50
ale w jaki sposob dochodzi do tego ze je jesz?
Idziesz do sklepu i kupujesz czy idziesz do szafki, wyciagasz i wcinasz?
Opieranie sie pokuzom i silna wola to bujda. Jak przed nosem (w szafce) masz czekolade to ja zjesz. Nie wystawiaj sie na pokusy! Jak idziesz do sklepu to nie laz miedzy polkami ze slodkim! Omijaj, nie patrz, nie wachaj.