2 lipca 2011, 15:39
Jestem dość szczupłą osobą, ale nie potrafię zapanować nad myślami o jedzeniu . Jeśli dalej tak będzie to moje kompulsywne objadanie się nie tylko zrujnuje mi sylwetkę, ale i zdrowie. Dla mnie jest ono teraz przyjemnością, którą mogę się rozkoszować, dlatego cały czas myślę o tym żeby pójść i coś zjeść.
Jak wy traktujecie jedzenie?
Pomóżcie
Edytowany przez ramayana 2 lipca 2011, 15:42
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 590
2 lipca 2011, 15:49
Ja kiedyś tez traktowałam jedzenie jak przyjemność.
Teraz też tak jest ale jem z umiarem. Czasem też mam napad, że musze coś dobrego zjeść bo inaczej umre.
Ale to mi się coraz rzadziej zdarza i umiem nad tym zapanować.A ty postaraj się tak nie myśleć ciągle o jedzeniu. W końcu życie nie kręci się
wokół żarcia :)) 3maj się.
"Nie żyjemy po to aby jeść , lecz jemy po to by żyć" <--
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 982
2 lipca 2011, 15:53
Ja kocham jeść... kocham słodkie, mogłam bym jeść na okrągłą z nudów... Kiedyś tak było i skończyło się na 75kg...
W dalszym ciągu lubię jeść ale ciągle sobie tą przyjemność odmawiam... Bo wiem że jak przesadzę z tą przyjemnością znów wrócę do tamtego ciała i wagi, za dużo sobie odmówiłam zeby teraz wszystko zaprzepaścić.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
2 lipca 2011, 15:54
uwielbiam gotować, uwielbiam jeść, uwielbiam się rozkoszować zapachem i smakiem potraw, deserów i napojów:3
ale nie mam obsesji na punkcie jedzenia, nie myślę ciągle o jedzeniu, jem 4-5 razy dziennie, bez podjadania i bez kompulsów.
"Nie żyjemy po to aby jeść , lecz jemy po to by żyć" <-- ![]()
niby tak, ale wszak tym się różnimy od zwierząt, że nie jemy tylko po to by przeżyć ;)
2 lipca 2011, 15:56
Ja kocham jeść. Traktuję jedzenie jako przyjemność. Jem to co lubię i lubię kiedy moje potrawy ładnie wyglądają na talerzu. :)
No i oczywiście uwielbiam gotować, sprawia mi to niesamowitą przyjemność ;)
Edytowany przez hailstone 2 lipca 2011, 15:58
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 3434
2 lipca 2011, 16:02
Uwielbiam jeść. Mi również sprawia to przyjemność. Jem 4 posiłki dziennie i każdy pilnuję dosłownie, z zegarkiem w ręce:D
2 lipca 2011, 16:11
Zależy od nastroju. Kiedy mam dobry humor - jako paliwo, kiedy mam doła - poprawiam sobie nim humor (ale nie za często).
Ogólnie jedzenie jest przyjemnością :) ale staram się przestrzegać zasady:
"Jedz aby żyć, a nie żyj aby jeść"
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
2 lipca 2011, 16:17
hm.. jako coś co zaspokaja głód:P
2 lipca 2011, 16:18
Strasznie wybrzydzam, więc jedzenie traktuję jako jedzenie, muszę jeść, by żyć :) Jeżeli jest coś smacznego, to chętnie zjem, ale bez przesady. :)