- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
2 lipca 2011, 12:28
Z moją mamą nie mogę sie dogadać. Mówię jej, że się odchudzam, a ona nie przyjmuje tego do wiadomości. Mówi, że wystarczy, że będę jakdła jak jem, ale żebym się ruszała.
Powiedzcie mi czy dam radę schudnąć przykładowo jedząc:
Śniadanie- bułka ciemna+ słatka z serem żółtym, majonezem, solą, wieeeloma wieloma dodatkami warzywnymi.
II Śniadanie- czereśnie
Obiad- prażone (czyli ziemnaki z kiełbasą;/)
kolacja- jakaś lekka sałatka
+ Ruszając się godzinę dziennie czy niebardzo?
Nie chce też żeby tempo chudnięcia było mega wolne.
Pomóżcie proszę
2 lipca 2011, 15:45
Dzien jak codzien jest ok:))
- Dołączył: 2011-04-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1260
2 lipca 2011, 15:49
nie no jak dla mnie bardzo zła idea?
Ile Ty masz lat:)?
Bo jeśli więcej niż 10:
-kanapki przygotowywuj sobie sama:)
-na obiad jeśli już musisz to jedz mięso+ sałatka= resztę zostaw
-nie jedz majonezu ani ziemniaków.
-więcej porcji,mniej kalorii:)
2 lipca 2011, 17:26
kiełbasę griluj, a nie smaż. zrezygnuj z majonezu.
wytłumacz mamie, że owszem ma rację z tym, że wystarczy jeść normalnie, zrezygnować ze słodyczy, ale przy okazji nie warto wrzucać w siebie niepotrzebnych tłuszczy, a tylko to masz z majonezu czy głęboko smażonej kiełby.
żeby schudnąć wystarczy jeść zdrowo. ale jeść zdrowo nie oznacza zawsze 'jeść normalnie', bo nie w każdym domu obiad oznacza miskę pomidorowej i kotlet z ziemniakiem i sałatką na drugie. w wielu domach je się tłusto, kalorycznie, domownicy nie mają świadomości zdrowego trybu życia. godzina ruchu, o ile jest to ruch w postaci jakiegoś konkretnie ułożonego treningu, a nie sam spacer, wystarczy.
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Land Of Confusion
- Liczba postów: 364
2 lipca 2011, 17:47
ja też jak prosze mamę to zawsze mi 'odchudza' dania typu gotuje ciemny ryż, nie polewa ziemniaków tluszczem, piecze zamiast smażyć. jak jej będzie ciężko zaakceptować taką zmianę to znajdź jakąś dobrą stronę o zdrowym żywieniu nastolatek, tlumacz ze sie rozwijasz i potrzeba Ci owoców i warzyw zamiast majonezu i kiełbachy ;p każda mama na to pójdzie. ale nie rezygnuj z tych rzeczy w ogóle, jeśli masz zjeść kiełbasę- zjedz ją, ale tylko połowę. to samo z żółtym serem- zjedz pół plasterka, margaryną smaruj połowę niż normalnie, tłusta szynka to samo. zobaczysz jak kilogramy polecą ;) a ruch zamiast godzinę co szybko Cię zniecheci polecam 30 minut truchtu dziennie. bieganie to killer dla kalorii, jeśli będziesz biegała codziennie wolniutko to tłuszczyk nie ma szans.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
2 lipca 2011, 17:59
mozesz nawet jesc ziemniaki i majonez.... ale bierz 3ziemniaki a nie kope..o polowe mniej wzytskieg i schudniesz!! ja tak robilam i sa efekty;
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 958
2 lipca 2011, 18:14
Ja bym sobie odpuściła ten majonez do sniadania ;p bez niego kanapka tez może być dobra :D
- Dołączył: 2011-06-27
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 351
2 lipca 2011, 18:19
no na sniadanie zazwyczaj jadlam 3 suszone sliwki lub 2 lyzki platkow owsianych zalanych woda i np z jagodami , truskawkami lub jagodami no i na obiad jadlam zupe.. lub jkies tam mieso bez ziemniakow, chcleba czy czegos takiego..
- Dołączył: 2008-06-12
- Miasto: Labirynt
- Liczba postów: 3356
2 lipca 2011, 19:30
Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach - zależy od ilości.....
2 lipca 2011, 20:13
Moja mama też tak kiedyś twierdziła - tylko, że na mnie nic nie działało...