- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
1 lipca 2011, 16:08
Ratujcie...bo nie wiem jak rozwiązać sprawę. Jutro i za tydzień idę na wesela znajomych, jak przetrwać imprezę dietowo?? Nie jem makaronu, ziemniaków chleba. Miałyście podobne problemy?? Jak sobie poradziłyście??
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
1 lipca 2011, 18:10
zjedz na weselu tyle by zmieścić się w dziennym limicie kalorycznym jaki tam masz
1 lipca 2011, 18:22
ja tam myślę, że wszystko z umiarem i będzie dobrze. ;) nie rzucaj się na to, co stoi na stole, tylko na dania ciepłe, te, które co jakiś czas donoszą. ;) a z ciast tylko mały kawałek torcika.
- Dołączył: 2006-11-27
- Miasto: Słodyczowo
- Liczba postów: 16937
1 lipca 2011, 18:51
jedz to na co masz ochote i duzo tancz
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
1 lipca 2011, 19:01
ja ostatnio na weselu na obiad zjadlam kawalek lososia i duzo surowek.. pozniej kawalek tortu i przegryzalam spora iloscia salatek (grecka, mieszanka salat)
na poprawinach kawalek kurczaka z surowkami i bylo ok.. chleba i ziemniakow i innych tuczacych rzeczy nie jem od 8 miesiecy prawie (a mimo wszystko na weselu sie najadlam to dukanowo:))
- Dołączył: 2011-06-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
1 lipca 2011, 19:02
Oj teraz juz sobie poradzę xD nawet jak zjem ten kawałek ciasta to nie będę mieć wyrzutów:) dzieki;* bo sama czasem jestem dla siebie zbyt ostra:D
1 lipca 2011, 20:00
Pij duzo wody, z reguly jest mineralna, jedz sałatki, sledzia, moze rybkę i owoce, powinno byc ok! I duzo tancz
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
1 lipca 2011, 20:40
Ja juz tydzien po weselu a nadal sie nie moge opamietac, a waga w gore...
- Dołączył: 2010-03-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 171
1 lipca 2011, 21:00
jak jest przerwa na jedzenie, to wiooo do kibla i przesiedź tam ;DD
hehe, ale rosołek możesz zjeśc, tyle, ze wychlipac tylko sam rosół, a makaron zostawić na talerzu ;p
no i staraj się cały czas przetańczyć, wtedy nie będą cię kusić pyszności na stole ;p
i pamiętaj, że kawałek tortu ma ponad 300 kcal ;D
1 lipca 2011, 21:47
wiesz, że idziesz na wesele, moim zdaniem niejedzenie niczego to jakaś paranoja. jedz wszystko na co masz ochotę, nie odmawiaj sobie kawaleczka ciasta, bo jak wypijesz to zjesz 4 kawałki. zrezygnuj ze słotkich napojów, sałatek z majonezem, mięs w panierce, a reszta, po trochu;) i jeśli nie jesz węgli, to zminimalizuj je, to tylko jedna noc;)